Lech Poznań. Hamburger SV ściągnął nowego napastnika. Artjoms Rudnevs przestanie grać?

Reprezentant Szwajcarii Josip Drmić został wypożyczony z Borussii Moenchengladbach do Hamburgera SV. Nowy napastnik będzie konkurentem dla Artjomsa Rudnevsa, którym interesuje się Lech Poznań.

Borussia Moenchengladbach i Hamburger SV doszły do porozumienia w niedzielny wieczór i poinformowały o tym, że Szwajcar pójdzie do HSV na półroczne wypożyczenie. Już we wtorek ma trenować z drużyną Bruno Labbadii.

Ten nie jest w najlepszym nastroju, bo jego zespół przegrał oba ligowe mecze w tym roku - po 1:2 z Bayernem Monachium i VfB Stuttgart. W tym drugim bramkę dla hamburczyków zdobył Artjoms Rudnevs, dla którego był to prawdziwy powrót z zaświatów. Łotysz w rundzie jesiennej był traktowany jak powietrze przez trenera, bo nie zgodził się latem na transfer, mimo że było wiadomo, iż nie ma większych szans na grę. Sytuacja zmieniła się zimą, bo Bruno Labbadia zabrał Artjomsa Rudnevsa na obóz przygotowawczy, a były lechita strzelił gola w jednym ze sparingów.

W obu tegorocznych pojedynkach w Bundeslidze wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Wcześniej reprezentant Łotwy usłyszał jednak, że powrót do składu niewiele zmienia w jego sytuacji w klubie i że latem i tak pożegna się z HSV, bo kontrakt nie zostanie przedłużony. Wydawało się jednak, że mimo to Artjoms Rudnevs pogra wiosną w Niemczech, bo jego zespół miał spore problemy w ofensywie. Przyjście Josipa Drmicia wiele jednak zmienia, bo wygląda na to, że Łotysz będzie teraz co najwyżej trzecim napastnikiem w hierarchii.

Czy w tej sytuacji wróci temat powrotu byłego króla strzelców ekstraklasy do Lecha Poznań? Wiceprezes Kolejorza Piotr Rutkowski zapowiedział co prawda, że kadra zespołu na wiosnę jest już zamknięta, ale nieoficjalnie wiadomo, że pozyskanie Artjomsa Rudnevsa wciąż jest jednak możliwe, o ile piłkarz dostanie zgodę na odejście lub rozwiąże kontrakt z Hamburgerem SV.

Więcej o:
Copyright © Agora SA