Lech Poznań - Jiangsu Suning 1:1. Zmiennicy Kolejorza wykorzystali szansę. Świetny mecz Kamila Jóźwiaka

Piłkarze Lecha Poznań zremisowali z chińskim Jiangsu Suning 1:1 w sparingu rozegranym w hiszpańskiej Marbelli. Gola dla mistrzów Polski strzelił Darko Jevtić, a asystował mu rozgrywający świetne spotkanie 17-letni Kamil Jóźwiak.

Komu wydawałoby się, że dziewiąty zespół chińskiej ekstraklasy, Jiangsu Suning nie jest zbyt atrakcyjnym rywalem dla Kolejorza powinien wiedzieć, że trzy dni przed meczem z mistrzem Polski wykupił on za... rekordową tej zimy na świecie kwotę 27 mln euro z Chelsea Brazylijczyka Ramiresa (w czasie meczu z Lechem ćwiczył jednak na bocznym boisku). Trenerem zespołu z chińskiego miasta Nankin jest z kolei dobrze znany nad Wisłą Dan Petrescu, w przeszłości szkoleniowiec Wisły Kraków.

W drugim sparingu podczas zgrupowania w Hiszpanii trener Jan Urban postanowił dać więcej szansy zmiennikom. Maciej Gajos i Gergo Lovrencsics to jedyni zawodnicy, którzy wybiegli w podstawowym składzie także w pierwszym sparingu, z Dynamem Kijów. W starciu z Jiangsu okazję do zaprezentowania swoich umiejętności mieli za to młodzi piłkarze, stoper Tomasz Dejewski, lewy obrońca Robert Gumny i skrzydłowy Kamil Jóźwiak, ale wszystkie oczy skierowane były na nowego snajpera, Nickiego Bille Nielsena. Dla Duńczyka miał to być debiut w barwach mistrza Polski.

Były snajper klubów hiszpańskiej, włoskiej i francuskiej ekstraklasy nie miał jednak zbyt wielu okazji do wykazania się. Być może pięć treningów, jakie zaliczył podczas zgrupowania w Hiszpanii to jeszcze zbyt mało, by złapać porozumienie z lechitami. Duńczyk pokazał jednak, że potrafi wyjść na pozycję, że jest szybki, umie grać kombinacyjnie i powalczyć o piłkę, tak jak wtedy gry odebrał piłkę i świetnie zagrał do Jevticia (z akcji nic nie wyszło, bo strzał Lovrencsicsa został zablokowany), ale jedyny strzał Duńczyka - choć piekielnie mocny - był jednak niecelny (piłka trafiła w boczną siatkę). Na treningach nowy napastnik "Kolejorza" strzelał jednak sporo i udowodnił, że stopę ma nieźle "ułożoną".

W meczu z Jiangsu doskonale pokazali się za to gracze młodzi, zwłaszcza 17-letni Kamil Jóźwiak. Na lewym skrzydle sprawiał Chińczykom ogromne problemy, a w końcu błysnął piękną asystą. W 36. minucie, gdy otrzymał piłkę od innego zawodnika z zespołu rezerw, Roberta Gumnego, pięknym prostopadłym podaniem obsłużył Darko Jevticia. Szwajcar, który ostatnie dni spędził w siłowni z powodu stawu skokowego, tylko efektownie podciął piłkę nad bramkarzem i umieścił ją w bramce.

W drugiej połowie Jan Urban wpuścił na boisko Dawida Kownackiego, Sisiego i Dariusza Formellę. Choć przewagę wciąż mieli mistrzowie Polski, to Chińczycy coraz częściej przedzierali się w pole karne poznaniaków. W 64. minucie rywale mogli doprowadzić do wyrównania, gdy po stracie Formelli uderzał Ji Xiang a Kotorowski tylko dzięki dobremu refleksowi intuicyjnie odbił nogą zmierzającą do bramki piłkę. Znów świetnie grał Jóźwiak, który choć najmłodszy na boisku, to grał bardzo dojrzale. Imponująco dryblował, mijał rywali z łatwością, nieźle współpracował z Gumnym i Jevticiem, którego co rusz obsługiwał świetnymi podaniami. Pokazywał, że jest poważnym kandydatem do gry w pierwszym zespole Lecha. A przynajmniej, że zasługuje na szansę, zwłaszcza wobec słabej gry Formelli. Jóźwiak mógł zaliczyć nawet drugą asystę, gdy w 80. minucie świetnie obsłużył Kownackiego, ten był jednak na spalonym.

Lechici nie ustrzegli się jednak błędów w obronie. Po jednym z nich, gdy Tomasz Dejewski wybił piłkę prosto pod nogi rywala, Chińczycy potężnym strzałem pod poprzeczkę Zhang Xilina doprowadzili do wyrównania. Mistrzowie Polski mieli jeszcze w końcówce rzut wolny, gdy na siedemnastym metrze faulowany był Sisi. Darko Jevtić dobrze zakręcił piłkę obok muru, ale ta minęła jednak bramkę Jiangsu. Mecz zakończył się więc remisem.

To był drugi sparing Lecha podczas zgrupowania w Hiszpanii. Wcześniej mistrzowie Polski przegrali z Dynamem Kijów 0:2. Podopiecznych Jana Urbana czekają jeszcze dwie gry kontrolne - w poniedziałek ze Slavią Praga oraz w czwartek z Kubanem Krasnodar.

Lech Poznań - Jiangsu Suning 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Darko Jevtić (36 min.), 1:1 Zhang Xilin (87.)

Lech: Kotorowski - Ceesay, Dejewski, Wilusz, Gumny - Dudka, Gajos (46. Sisi) - Lovrencsics (46. Formella), Jevtić, Jóźwiak - Bille Nielsen (46. Kownacki)

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.