Lech Poznań. Duńczyk Nicki Bille przebywa w Poznaniu! Już zobaczył Stary Rynek i wkrótce ma podpisać kontrakt

Duński napastnik Nicki Bille Nielsen w sobotę w nocy po długiej podróży dotarł do Poznania, gdzie ma dopiąć szczegóły transferu do Lecha - informują duńskie media. Potwierdza to agent snajpera.

Były reprezentacyjny napastnik Nicki Bille Nielsen dotarł do Poznania wraz ze swoim agentem w sobotę późnym wieczorem, po tym jak jego samolot został opóźniony przez opady śniegu. W niedzielę miał być umówiony z władzami Lecha na rozmowy w sprawie jego transferu z duńskiego klubu Esbjerg. - Mogę potwierdzić, że prowadzimy negocjacje - przyznał agent piłkarza Alan Hvedehave w rozmowie z dziennikarzem duńskiego Ekstra Bladet. Agent napastnika twierdzi, że porozumienie jest już blisko. - Jestem nastawiony optymistycznie i myślę, że jeszcze w niedzielę, a najpóźniej w poniedziałek dojdziemy do porozumienia - wyjaśnił menedżer.

Jeszcze w piątek agent piłkarza oraz jego obecny klub Esbjerg, w którym spędził zaledwie pół roku, zaprzeczali informacjom o jego przenosinach do Polski. W sobotę dyrektor sportowy duńskiego klubu potwierdził jednak, że Nicki Bille otrzymał zgodę na transfer i możliwe jest jego odejście w zimowym oknie transferowym. Znany z rozrywkowego trybu życia Bille wraz z menedżerem dotarli do Poznania w sobotę późnym wieczorem. Zdążyli już jednak zwiedzić miasto. Menedżer napastnika opublikował bowiem na swoim Instagramie zdjęcie Starego Rynku.

 

Wcześniej agent snajpera opublikował też zdjęcie z podróży. Przedstawia dwie szklanki piwa, dwa kieliszki mocniejszego trunku oraz croissanty.

 

Nicki Bille to prawdziwy piłkarski obieżyświat. Lech Poznań będzie dwunastym klubem w karierze tego piłkarza. Duńczyk jest wychowankiem Fram BK, a następnie grał we Włoszech (Reggina, Martina, Lucchese), skąd wrócił do ojczyzny, do Nordsjaelland. W 2010 roku został stamtąd wykupiony przez Villareal za 1,75 mln euro. Zagrał czternaście spotkań w Primera Division i odszedł na jej zaplecze, do Elche CF. Wrócił do hiszpańskiej ekstraklasy, ale już w barwach Rayo Vallecano, a na początku 2013 roku został piłkarzem Rosenborga Trondheim. Spędził tam półtora roku i za 2 mln euro Duńczyka kupił francuski klub Evian TG. Zagrał dziewiętnaście razy w tamtejszej ekstraklasie i za skromne 350 tys. euro został piłkarzem Esbjerg fB. Przez pół roku strzelił dla niego pięć goli.

Nicki Bille nigdy nie zdobywał wiele bramek. W ponad dwustu oficjalnych meczach ligowych trafił do siatki 47 razy.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.