- Technika, drybling... Konrad Nowak startował z lepszego pułapu niż Arek Milik - uważa Mirosław Smyła, trener Rozwoju Katowice. Nowak to talent, który ma pecha do kontuzji. To dlatego pierwszego podejście wychowanka katowickiego klubu do Górnika Zabrze nie przyniosło oczekiwanych efektów (choć początek miał dobry). W sezonie 2012/2013 - pierwszym na Roosevelta - na ekstraklasowych boiskach pojawił się 18 razy.
Później zaczęły się kłopoty zdrowotne. Przez następne 2,5 roku Nowak zagrał w ekstraklasie zaledwie 15 spotkań. Na całą minioną jesień - z powodu urazu palca stopy - przypadły dwa. To dlatego w Zabrzu uznano, że 22-letniemu skrzydłowemu najlepiej zrobi wypożyczenie do Rozwoju.
- Już w tych dotychczasowych sparingach pokazał, że jest piłkarzem ekstraklasowym. Oby tylko zdrowie dopisywało mu co najmniej tak jak obecnie. On musi wrócić tam, gdzie jego miejsce, czyli do ekstraklasy - podkreśla Smyła.
źródło: Okazje.info