Górnik Zabrze. Marek Pałus: W Polsce obowiązuje zasada domniemania niewinności [WIDEO]

- Dopóki Maciej Korzym i Michał Janota nie zostaną skazani prawomocnym wyrokiem, dla nas sprawy nie ma. Jeśli natomiast taki wyrok zapadnie, to najpewniej skończy się rozwiązaniem kontraktów - mówi Marek Pałus, prezes Górnika Zabrze.

Górnik Zabrze utrzyma się w ekstraklasie? Podyskutuj na Facebooku >>

- W tej chwili jesteśmy wypłacalni. Oby trwało to jak najdłużej, choć oczywiście ta sytuacja kreuje określoną politykę transferową. Jeśli jednak wszystkie planowane transfery z Górnika do innych klubów dojdą do skutku, to bilans wynagrodzeń zawodników zbilansuje się. A może nawet wyjdziemy na mały plus - przekonuje Pałus.

Prezes Górnika Zabrze zabiera również głos w sprawie Macieja Korzyma i Michała Janoty. Przypomnijmy, że obaj - razem z szalikowcami Korony Kielce - nielegalnie weszli na sektor kibiców gości na obiekt Piasta Gliwice. W efekcie policja chce wnioskować do prokuratury o ukaranie ich zakazami stadionowymi.

- To nadal nasi zawodnicy. Trenują z zespołem i będą grać - mówi Pałus. - W naszym kraju obowiązuje zasada domniemanej niewinności. Wyszliśmy z założenia, że nie będziemy wyprzedzać sądu w ferowaniu wyroków. Dopóki zawodnicy nie zostaną skazani prawomocnym wyrokiem, dla nas sprawy nie ma. Jeśli natomiast taki wyrok zapadnie, to najpewniej skończy się rozwiązaniem umów. Trudno mieć bowiem kontrakt o świadczenie usług sportowych, których zawodnik nie jest w stanie świadczyć. Liczymy jednak, że sprawa rozstrzygnie się pozytywnie - podkreśla prezes Górnika.

 

ŚLĄSK.SPORT.PL na Twitterze. Obserwuj już teraz >>

Więcej o: