Chcesz wiedzieć wszystko o sporcie na Podkarpaciu? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL
Piotr Świerczewski podczas VI Międzynarodowego Noworocznego Turnieju Piłkarskiego o Puchar Burmistrza Miasta Dębica uderzył prezesa drużyny Poloneza Wiedeń . Cios byłego reprezentanta Polski był na tyle mocny, że mężczyzna stracił na chwilę przytomność. Mecz został przerwany. Zawodnicy austriackiego klubu zeszli z boiska. Drużyna Reprezentacji Artystów Polskich, w której występował Świerczewski przeprosiła za skandaliczne zachowanie Świerczewskiego i oddała spotkanie walkowerem.
Świerczewski za pośrednictwem oficjalnej strony Polskiego Związku Piłki Nożnej przeprosił za swoje zachowanie. Zadeklarował również, że wpłaci trzy tysiące złotych na rzecz wskazanej przez organizatorów turnieju w Dębicy fundacji lub organizacji charytatywnej.
Dzień później Świerczewski, który do tej pory pełnił funkcję asystenta trenera Marcina Dorny w reprezentacji młodzieżowej Polski zrezygnował ze stanowiska.
Jest mi niezmiernie przykro, że doszło do takiego zdarzenia. Mimo że wyraziłem skruchę z powodu incydentu w Dębicy, doszedłem do wniosku, że moja dalsza praca i obecność w PZPN nie ma sensu i powodowałaby tylko kłopoty dla ludzi, których cenię i szanuję. Jako człowiek honoru uważam, że nie mogłem postąpić inaczej. Chciałbym jeszcze raz serdecznie przeprosić moich przełożonych i kolegów z PZPN, a także wszystkich ludzi polskiej piłki za zaistniałą sytuację - czytamy na oficjalnej stronie PZPN .
Dochodzenie w sprawie pobicia przez Świerczewskiego Wiesława Wójcia z Poloneza Wiedeń prowadzi policja z Dębicy.