Lech Poznań. Barry Douglas dostaje telefony z pogróżkami?!

PRZEGLĄD PRASY. Piłkarz Lecha Poznań Barry Douglas, którym interesuje się Legia Warszawa, miał przez telefon usłyszeć, że lepiej dla piłkarza byłoby, gdyby plotki o możliwym transferze do stołecznego klubu nie potwierdziły się - donosi ?Super Express?.

Nowym zawodnikiem Legii Warszawa jest od poniedziałku Kasper Hamalainen, który przez trzy ostatnie lata grał dla Lecha Poznań i był jedną z największych gwiazd mistrzów Polski. Odszedł z klubu po tym, jak z końcem grudnia przestał obowiązywać kontrakt zawodnika. Miał wyjechać za granicę, a tymczasem związał się z największym rywalem "Kolejorza", co wywołało ogromne wzburzenie u kibiców. Gdy lechici wyszli na pierwszy w tym roku trening, zobaczyli przy boisku treningowym przygotowany i wywieszony przez fanów transparent "Hamalainen k... stara! Następnego czeka kara".

Wygląda na to, że na tej groźbie się nie skończyło, o czym - zdaniem "Super Expressu" - przekonał się Barry Douglas. Szkot jest jednym z kilku piłkarzy Lecha Poznań, którym za pół roku skończy się kontrakt przy Bułgarskiej. Podobnie jak Marcin Kamiński był ostatnio łączony z przejściem do Legii Warszawa. Obu obrońców "Kolejorza" wicemistrzowie kraju mieliby ściągnąć do siebie po sezonie.

Zdaniem tabloidu tego samego dnia, gdy w prasie ukazały się informacje o możliwym odejściu do Legii, Barry Douglas "dostał pogróżki. I nie chodzi tu o tak zwany internetowy hejt, bo w obecnych czasach mało kto zwraca już na to uwagę, ale o groźby telefoniczne, a to wygląda o wiele groźniej. Bo oznacza, że ktoś zna prywatny numer piłkarza. Douglas miał usłyszeć, że lepiej dla niego by było, gdyby plotki o przejściu do Legii się nie potwierdziły".

Cały tekst - tutaj .

Zdaniem tureckich mediów szkocki obrońca Lecha Poznań jeszcze w tym oknie transferowym mógłby trafić do ich ekstraklasy. Zainteresowany Barrym Douglasem jest bowiem klub Konyaspor .

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.