Dakar 2016. Ulewa, skrócony etap, a Kuba Piątek robi swoje

Ulewa sprawiła, że część uczestników VII etapu rajdu Dakar z Uyuni do Salty nie dotarła do mety. Rajd został przerwany. Na pierwszym miejscu wśród motocyklistów sklasyfikowano Antoine Meo z Francji, Kuba Piątek z Orlen Teamu zajął 28 miejsce.

Etap miał dość dramatyczny przebieg. Przede wszystkim pochłonął już 64 w historii tej imprezy ofiarę śmiertelną. Zginął mężczyzna potrącony przez samochód. Poza tym z powodu złamania kości udowej wycofał się z rajdu jeden z czołowych motocyklistów Austriak

Mathias Walkner. Na trasie próbował mu pomagać lider Paulo Goncalves z Portugalii i sporo stracił, ale sędziowie odliczyli mu ten czas i ostatecznie został sklasyfikowany na trzecim miejscu (2.29,23). Wygrał Antonie Meo (Francja) - 2.27,27 przed Kevinem Benavidesem (Argentyna) - 2.29,20. Kuba Piątek uzyskał czas 2.38,33.

W klasyfikacji generalnej prowadzi Goncalves - 22.52,30, drugi jest Toby Price (Australia) - 22.55,42, a trzeci Stefan Svitko (Słowacja) - 23.01,54. Wychowanek lubelskiego KM Cross Kuba Piątek awansował o jedną pozycję i jest 29 (24.13,13).

W niedzielę jest dzień wolny, a w poniedziałek motocykliści będą mieli do przejechania trasę z Salty do Belen długości 766 km, w tym 393 km odcinków specjalnych.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU