Skra lepsza w sparingu od Cerradu Czarnych. Raul Lozano w Berlinie

W piątkowy wieczór (8 stycznia) hala sportowa w Kuczkach koło Radomia zapełniła się po brzegi kibicami siatkówki. I to akurat nie dziwi, bo fani mieli okazję obejrzeć w akcji czołowe ekipy PlusLigi: Cerrad Czarnych oraz PGE Skrę Bełchatów

Skra przyjechała do małej miejscowości koło Radomia z rewizytą. Wszak w ostatnią środę w Bełchatowie gościli Cerrad Czarni. Siatkarze czołowych klubów rodzimej ekstraklasy (Skra jest aktualnie wiceliderem, zaś Czarni zajmują 3 miejsce) zaliczyli wówczas wspólny trening oraz rozegrali grę kontrolną. Na swoim terenie Skra zremisowała z Czarnymi 2:2. W rewanżu również kibice byli świadkami czterech odsłon, ale tym razem lepsi okazali się rywale radomian. Drużyna Miguela Falaski pokonała "Wojskowych" 3:1. Wynik nie był jednak priorytetem tego spotkania. Dla zespołów z PlusLigi, przygotowujących się do dalszej części sezonu, istotna była choćby możliwość przećwiczenia wariantów gry w warunkach meczowych. Był to także poligon dla zmienników. W jednej i drugiej ekipie brakuje przecież kadrowiczów, rywalizujących na kwalifikacjach olimpijskich w Berlinie.

W zespole Cerradu Czarnych poza reprezentantami (Wojciechem Żalińskim, Lukasie Kampie i Nevenie Majstoroviciu), zabrakło także szkoleniowca Raula Lozano. Argentyńczyk w piątkowy poranek pojechał właśnie do stolicy Niemiec, śledzić na żywo najważniejsze mecze turnieju o awans na igrzyska w Rio de Janeiro. Lozano, który nie tak dawno został także selekcjonerem Iranu pojechał podpatrywać potencjalnych przeciwników Persów w wiosennym turnieju o olimpijskie paszporty. Do Radomia wróci w poniedziałek 11 stycznia. W zastępstwie pierwszego trenera przeciwko Skrze Cerrad Czarnych poprowadzili jego asystenci: Robert Prygiel i Wojciech Stępień.

- Trener Lozano przygotował plan na to spotkanie. Uważam, że realizowaliśmy założenia trenera, choć nie możemy być do końca zadowoleni. Choćby z wyniku, bo przy lepszej koncentracji mogliśmy zremisować w tym sparingu [trenerzy umówili się na cztery sety - przyp. red.]. Dodam jednak, że sparing z tak mocnym zespołem wyjdzie nam tylko na dobre. Przy okazji zadbaliśmy o promocję siatkówki i klubu. Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni organizacją meczu i frekwencją na trybunach. Podczas takich spotkań zyskuje się kolejnych kibiców - skomentował Robert Prygiel, II trener Cerradu Czarnych

Cerrad Czarni Radom PGE Skra Bełchatów 1:3 (16:25, 20, 25, 21:25, 25:21).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.