We wtorek znów trasa odcinka specjalnego z powodu trudnych warunków atmosferycznych została skrócona. Z 314 km do niespełna 200 km. Najszybszy okazał się Brian Baragwanath z RPA. Na każdym pomiarze czasu jego przewaga nad Sonikiem rosła. Na mecie wyniosła nieco ponad trzy i pół minuty. Tuż za Baragwanathem na metę wpadł lider - Ignaco Casale i on nad Polakiem znów zyskał kilka minut. Sonik za to spisał się lepiej od głównych faworytów obok Chilijczyka - braci Patronellich.
W efekcie powinien awansować w klasyfikacji generalnej z szóstego na czwartą pozycję. Do Casale traci ponad 11 minut, do Baragwanatha prawie osiem, a do trzeciego Marcelo Madeirosa 3,5 minuty.