Niskie temperatury nie zachęcają do treningów na świeżym powietrzu, choć piłkarze klubów ekstraklasy mogą przecież pocieszać się, że już niebawem znajdą się w znacznie cieplejszych zakątkach Europy. I tak na przykład, zespół Górnika Zabrze 23 stycznia będzie już w Lloret de Mar, kurorcie położonym na hiszpańskim wybrzeżu Costa Brava. Miejscu niezwykle popularnym wśród turystów.
- Nie obawia się pan, że w takich okolicznościach zawodnikom trudno będzie się skupić na zajęciach? - zapytaliśmy (oczywiście pół żartem, pół serio) Leszka Ojrzyńskiego. - Pojedziemy tam po to, by ciężko trenować. To nie są żarty, przed nami dziewięć meczów o życie. W Górniku grają dorośli ludzie, więc wymagam, by mieli tego świadomość - mówi trener Górnika. - Albo się jest profesjonalistą, albo jedzie się na zgrupowanie, żeby się pobawić. Jak ktoś wybierze tę drugą opcję, to dla niego miejsca w Górniku nie będzie - podkreśla Ojrzyński.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!