23-letni Bukata to środkowy pomocnik. Do Piasta miał trafić już zeszłego lata, po rozwiązaniu umowy z FC VSS Koszyce. Sprawa wydawała się przesądzona, bo drugoligowiec zalegał Bukacie z kilkoma pensjami. I choć słowacka federacja przyznała piłkarzowi rację, to później... zmieniła zdanie. Jesień Bukata musiał więc spędzić w Koszycach. - Najpierw ktoś uznaje, że Martin jest już "wolnym" zawodnikiem, później ktoś tę decyzję podważa, Koszyce wysyłają jakieś pisma... Takiego burdelu, jaki jest na Słowacji, jeszcze nie widziałem - denerwował się Radoslav Latal, trener Piasta. Bukata natomiast skierował sprawę do FIFA.
A z początkiem lutego wreszcie stanie się piłkarzem gliwickiego klubu. Podpisał kontrakt obowiązujący do czerwca 2018 roku. - To dla mnie duża szansa. Wiem, że tutaj dostanę niezbędną stabilizację, bo Piast jest bardzo poukładanym klubem. W Gliwicach można się skupić tylko na graniu w piłkę, a to daje psychiczny spokój - mówi Bukata, który ma za sobą występy w młodzieżowych reprezentacjach Słowacji.
