Tadeusz Pawłowski o... książkach: Z każdej można coś wyciągnąć

PRZEGLĄD PRASY. Trener Wisły w ?Dzienniku Polskim? odpowiada m.in. na pytania o to, co lubi czytać.

Pawłowski jest fanem książek o sporcie. Obecnie czyta o Josepie Guardioli, trenerze Bayernu Monachium. - Ale bardziej skupiam się już na zbliżającym się okresie przygotowawczym do rundy wiosennej i jestem raczej zagłębiony w fachowej literaturze piłkarskiej - tłumaczy.

Co poleca? - Jest książka "Menedżerowie", w której można przeczytać o Wengerze, Fergusonie, wielu angielskich legendach. Na przykład Ferguson znał nie tylko zawodników pierwszego zespołu, ale wszystkich z klubowej akademii. Z każdej książki można wyciągnąć coś dla siebie i spróbować przenieść to na polskie warunki. Trzeba spojrzeć na kluby, które odnoszą sukcesy w pucharach, a bazują na wychowankach, umiejętnym skautingu - przekonuje trener Wisły. A jak on dociera do piłkarzy? - Każdy powinien znać granice, kiedy jest praca, a kiedy czas na żarty. Gdy jest trening, odprawa, zawodnik musi być skoncentrowany i tego wymagam. A w życiu codziennym jestem normalnym facetem, który lubi pomóc. Ale kiedy trzeba krzyknąć, to potrafię, jak również przeklnąć. Wolę jednak, aby uwagi były fachowe i zawodnicy robili postępy, niż coś robić krzykiem. Trenerzy, którzy opierali swoją pracę na krzyku i ogromnym reżimie, efekty mieli krótkotrwałe - odpowiada.

Więcej w "Dzienniku Polskim"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.