Maciej Gostomski wylądował w Glasgow w sobotni wieczór, jak zauważa dziennik, zaledwie kilka godzin po efektownym zwycięstwie ekipy Rangers - 6:0 na wyjeździe z Dumbarton. Jeden z największych klubów w kraju jest na najlepszej drodze do powrotu do ekstraklasy, bo jest liderem tabeli pierwszej ligi.
- Cieszę się, że tu jestem - powiedział polski bramkarz na lotnisku i dał się sfotografować fotoreporterowi "Daily Records". Szeroki uśmiech na twarzy Macieja Gostomskiego zdaje się potwierdzać słowa byłego już gracza Lecha Poznań. - Miałem oferty z innych klubów, ale możliwość gry dla Rangers to dla mnie świetna perspektywa. Myślę, że mogę swoim doświadczeniem dać coś nowej drużynie. Wiem, że to wielki klub ze świetną historią i chcę być jego częścią - wyjaśnił Polak, który podkreślił, że zamierza walczyć o miejsce w podstawowym składzie zespołu z Glasgow. - Zdaję sobie sprawę z tego, że są w Rangers bardzo dobrzy bramkarze, ale przyjechałem tu żeby grać i bić się o miejsce w podstawowej jedenastce - wyjaśnił Maciej Gostomski, który w grudniu był na kilkudniowych testach w klubie ze stadionu Ibrox.
Szkoci przypominają, że nowy bramkarz Rangers odszedł właśnie z Lecha Poznań po tym jak odrzucił ofertę przedłużenia kontraktu i że miał też propozycje z NEC Nijmegen oraz Wisły Kraków.