Krzysztof Zimnoch o walce z Mikem Mollo: Będą leciały iskry

20 lutego na gali w Legionowie Krzysztof Zimnoch ma zmierzyć się z Mikem Mollo

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

Amerykanin wypowiada się, że walka zaplanowana na dziesięć rund zakończy się przed czasem.

- Bardzo się cieszę, że tak mówi, bo to oznacza, że ma zamiar ze mną wygrać. Jeśli on wyjdzie do ringu z takim nastawieniem, to na pewno damy kibicom dobrą walkę. Będą leciały iskry - odpowiada pięściarz z Białegostoku, który obecnie trenuje w Londynie. W Anglii więc dowiedział się kto będzie jego najbliższym rywalem.

- Mollo to dobry pięściarz, silny, zawzięty, ale też lubiący faulować. Jeśli będzie mnie bił po gongu, to otrzyma taką samą odpowiedź. Spodziewam się twardej walki i cieszę się, że szybko poznałem termin kolejnego pojedynku - mówi Zimnoch.

Cała rozmowa na www.ringpolska.pl .

Więcej o: