BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS
Amerykanin wypowiada się, że walka zaplanowana na dziesięć rund zakończy się przed czasem.
- Bardzo się cieszę, że tak mówi, bo to oznacza, że ma zamiar ze mną wygrać. Jeśli on wyjdzie do ringu z takim nastawieniem, to na pewno damy kibicom dobrą walkę. Będą leciały iskry - odpowiada pięściarz z Białegostoku, który obecnie trenuje w Londynie. W Anglii więc dowiedział się kto będzie jego najbliższym rywalem.
- Mollo to dobry pięściarz, silny, zawzięty, ale też lubiący faulować. Jeśli będzie mnie bił po gongu, to otrzyma taką samą odpowiedź. Spodziewam się twardej walki i cieszę się, że szybko poznałem termin kolejnego pojedynku - mówi Zimnoch.
Cała rozmowa na www.ringpolska.pl .