Przystanek Radom przed operacją Eurocup, czyli Rosę przytkało, ale chciała bardziej

Koszykarze Stelmetu BC Zielona Góra przegrywają w lidze wyłącznie od święta. No i traf chciał, że w Radomiu z Rosą mecz wypadł im właśnie w święta... 86:88 - to była dopiero druga w sezonie ligowym porażka mistrzów Polski. Jak trener Saso Filipovski wytłumaczył niepowodzenie?

- Nasza obrona w pierwszej kwarcie była za słaba. Straciliśmy za dużo punktów [Stelmet przegrał ten fragment 18:28 - red.]. Zły start sprawił, że długo musieliśmy gonić. Doprowadziliśmy do dogrywki, ale w sumie Rosa wygrała zasłużenie, bo pokazała więcej walki i więcej determinacji - orzekł trener mistrzów Polski.

W dogrywce rzut na wagę zwycięstwa należał do Michała Sokołowskiego (22 pkt w całym meczu). Bohater ostatniej akcji skomentował: - Wygraliśmy dlatego, że, jak na nas, popełniliśmy bardzo mało strat [12 strat - Rosa, 8 strat - Stelmet] oraz dlatego, że w ataku i w obronie graliśmy dokładnie tak, jak kazał nam trener.

A co kazał trener Wojciech Kamiński? - Oj, trochę tego było. Ale to jest czasami tak, że trener może sobie mówić, mówić, mówić, a jak zawodnicy nie są skoncentrowani lub mają słabszy dzień, to nie ma żadnego znaczenia. Dlatego chwała moim zawodnikom, że dziś słuchali, chcieli, walczyli, zostawili mnóstwo potu na parkiecie i razem wygraliśmy mecz. Cieszymy się ogromnie. Bo Stelmet to najlepsza drużyna w Polsce. Wielu skazywało nas na porażkę, ale my nie daliśmy im się rozpędzić. Przygotowania do tego meczu potraktowaliśmy w sumie lekko. I na początku widać było świeżość. Po tym trochę nas przytkało. Na szczęście wytrzymaliśmy.

Koszykarze Stelmetu na pewno muszą zapisać Rosę na liście rywali, którzy w kluczowym etapie sezonu mogą najbardziej utrudnić drogę do złota. Z tej listy sam wykreślił się PGE Turów Zgorzelec, czyli najbliższy ligowy przeciwnik mistrzów. Przez kilka lat z rzędu koszykarskie drużyny z Zielonej Góry i Zgorzelca zdecydowanie wyrastały ponad konkurencję i spotykały się w finałach. Jednak sezon 2015/2016 stał się w koszykarskim Zgorzelcu sezonem oszczędzania. Turów zajmuje 12. lokatę.

Turów i Stelmet spotkają się na boisku w Zgorzelcu Stelmet zagra w sobotę 2 stycznia o godz. 18. Później mistrzowie Polski przystąpią do operacji Eurocup, gdzie w grupie L rywalami będą: Zenit Sankt Petersburg, MHP Riesen Ludwigsburg i Umana Reyer Wenecja. Do fazy 1/8 awansują z każdej grupy dwie najwyżej sklasyfikowane drużyny. Czy tu mistrzowie Polski poradzą sobie lepiej niż w Eurolidze, gdzie wygrali 2 z 10 spotkań i zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie? - W Eurocup wcale nie grają słabsze zespoły niż w Eurolidze - przestrzega Filipovski. Ale Barcelony czy Lokomotivu Krasnodar nie da się tutaj spotkać.

Wstępny terminarz spotkań Stelmetu BC

5 stycznia, godz. 20, MHP Riesen Ludwigsburg - Stelmet BC (transmisja w Eurosport 2)

13 stycznia, godz. 19, Stelmet BC - Umana Reyer Venezia

20 stycznia, godz. 19, Stelmet BC - Zenit Sankt Petersburg

26-27 stycznia, Zenit Sankt Petersburg - Stelmet BC

3 lutego, godz. 19, Stelmet BC - MHP Riesen Ludwigsburg

9-10 lutego, Umana Reyer Venezia - Stelmet BC

Więcej o:
Copyright © Agora SA