Informacje o transferze Artjomsa Rudnevsa pojawiły się w środę i wywołały wielkie poruszenie wśród kibiców Kolejorza , których spora część marzy o powrocie "łotewskiego Kałasznikowa" do Poznania. Wieści podał serwis weszlo.com. Napisał, że Łotysz nie jest o krok od Lecha, ale o kroczek.
Informacjom tym zaprzeczył na łamach "Kickera" dyrektor sportowy hamburskiego klubu Peter Knäbel. Jak mówi, sytuacja rodzinna Artjomsa Rudnevsa jest skomplikowana, ale nie doprowadzi ona do przenosin do Polski. - Plany Artjomsa są ściśle związane z Hamburgiem - stwierdził.
Sam Artjoms Rudnevs nie zajął jeszcze stanowiska w tej sprawie.