Informację o tym, że prezes Żelem podał się dziś do dymisji otrzymaliśmy z trzech niezależnych źródeł. Żelem ma jeszcze pracować przez kilka dni, ale potem odejść z klubu.
Ale na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia, że tak się stało.
- Nic nie wiem o tym. Do niedzieli był prezesem, chyba że dziś zrezygnował - mówi Rafał Holanowski, jeden ze współwłaścicieli Śląska.
Przewodniczący rady nadzorczej Śląska Włodzimierz Patalas w poniedziałek po południu nie odbierał telefonu. Informacji nie można potwierdzić u rzecznika prasowego Śląska, gdyż Michał Mazur odchodzi z wrocławskiego klubu. Mazur od początku tego tygodnia jest na urlopie, z którego już do klubu nie wróci.
Wiemy, że w minionym tygodniu do biura prezesa Śląska wtargnęła grupa kiboli, Byli wściekli, że zespół gra tak słabo, a klub nie ma sponsora i swoją złość wyładowali na prezesie. Podobno doszło do przepychanki.
Ostatnio pozycja prezesa Żelema mocno osłabła. Kryzys Śląska spowodował, że winę na niepowodzenia zespołu ostatnio zrzucano już na Pawła Żelema. Wcześniej ze Śląska odszedł wiceprezes Marek Drabczyk. Zmieniono też dwóch trenerów - Tadeusza Pawłowskiego oraz Grzegorza Kowalskiego i cały sztab asystentów.