Kasper Hämäläinen trafi do FC Midtjylland? ''Do Lecha Poznań będzie mógł wrócić zawsze, byle w rozsądnym terminie''

- Naprawdę was to dziwi? - pyta Jan Urban. - Przecież te wszystkie "Kluby Kokosa" dla piłkarzy, którzy nie chcą przedłużyć kontraktu z klubem, to jakaś amatorka. My Kaspra Hämäläinena szanujemy tak bardzo, że gdy w rozsądnym terminie, czyli np. nie na koniec lutego, postanowi tu wrócić, będzie mógł to zrobić.

Fiński pomocnik odchodzi z Lecha Poznań z nastaniem Nowego Roku. Odchodzi być może bez rozegrania tego ostatniego, pożegnalnego meczu z Piastem Gliwice. Nie dlatego jednak, że Kolejorz szykanuje go za decyzję o odejściu, ale dlatego że opuścił piątkowy trening z kontuzją. Trener Urban powiada, że w sobotę będzie wiedział, na ile to poważny uraz piłkarza.

Kasper Hämäläinen odmówił przedłużenia umowy z Lechem, ale nie spotkały go za to żadne sankcje. Przeciwnie, do końca grał i zdobywał gole, jak chociażby w poprzednim meczu z Zagłębiem Lubin. - Miał prawo szukać nowego klubu i robi to - mówi Jan Urban, a Finowi w znalezieniu go pomaga Martin Dahlin, niegdyś znany szwedzki piłkarz Borussii Mönchengladbach i AS Romy, a dzisiaj menedżer. Wiadomo, że trwają rozmowy w sprawie przejścia gracza Lecha do duńskiego klubu FC Midtjylland.

Mniejsze ceregiele towarzyszą odejściu Węgra Davida Holmana. Wyjechał do ojczyzny już przed meczem z Zagłębiem Lubin. Z Piastem go nie zobaczymy. Trener Jan Urban tłumaczy to krótko: - Ma powiększone węzły chłonne i nie chcemy, by nas zarażał.

David Holman końca swojej umowy wypożyczenia do Kolejorza doczeka zatem na Węgrzech. Tam znajduje się również już Gergo Lovrencsics. On akurat z Kolejorza nie odchodzi, ale nie jest w pełni zdrowia. I tak nie może grać. - Rozpoczął już urlop - mówi szkoleniowiec poznańskiego Lecha.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA