• Link został skopiowany

Konsorcjum chce od miasta kupić piłkarski Śląsk, ale stawia warunki

Wrocławskie Konsorcjum Sportowe złożyło ofertę zakupu akcji Śląska od gminy Wrocław. Ale Konsorcjum nie zamierza dzierżawić Stadionu Miejskiego.
Właściciele Wrocławskiego Konsorcjum Sportowego (od lewej): Stanisław Han, Marek Nowara i Rafał Holanowski
Fot. Dawid Antecki / Agencja Wyborcza.pl

- Chcemy kupić ponad 43 procent akcji Śląska, które gmina Wrocław wystawiła na sprzedaż, i złożyliśmy w tej sprawie ofertę - mówi Rafał Holanowski, jeden z przedstawicieli Wrocławskiego Konsorcjum Sportowego. - Teraz czekają nas negocjacje. Będziemy rozmawiać z przedstawicielami miasta o szczegółach transakcji oraz o tym, jak w przyszłości będzie wyglądało finansowe zaangażowanie miasta w sponsorowanie Śląska - dodaje.

Deklaracja Konsorcjum o chęci zakupu 43,4 proc. akcji Śląska, należących do gminy Wrocław, to przełom w sprawie trwającej od połowy 2015 roku. Bo kilkanaście dni temu wydawało się, że transakcja może nie dojść do skutku. W efekcie wiceprezydent Wrocławia Maciej Bluj wysłał pismo do właścicieli Konsorcjum i wyrażał zaniepokojenie, że inwestorzy nie podejmują działań zmierzających do finalizacji transakcji.

- Potwierdzam, że w piątek Konsorcjum złożyło ofertę dotyczącą odkupienia 43,4 proc. naszych akcji Śląska - mówi Barbara Zielińska, dyrektor biura prasowego wrocławskiego urzędu miejskiego. - W złożonym kwestionariuszu Konsorcjum zawarło swoje propozycje, których na tym etapie nie mogę ujawnić. Równocześnie przedstawiciele Konsorcjum poprosili o wydłużenie terminu rozmów o 60 dni - dodaje dyrektor Zielińska.

Nieoficjalnie wiemy, że rozmowy w tej sprawie rozpoczną się na początku stycznia 2016 roku.

Transakcja odkupienia Śląska miała być połączona z wydzierżawieniem Stadionu Miejskiego inwestorowi, który przejmie piłkarską spółkę. Dziś już wiadomo, że Konsorcjum nie chce dzierżawić stadionu.

Holanowski: - Z dwóch powodów nie planujemy dzierżawić Stadionu Miejskiego. Po pierwsze nie do końca wiemy, jak cała transakcja wyglądałaby od strony prawnej i czy miasto może przekazać nam stadion w dzierżawę bez przetargu. Po drugie taki stadion to finansowa studnia bez dna. Jeszcze większa niż Śląsk - zaznacza współwłaściciel klubu.

Przypomnijmy, że operacja sprzedaży akcji Śląska, które należą do gminy, rozpoczęła się w czerwcu 2015 roku. Wtedy urząd opublikował ogłoszenie z zaproszeniem "do negocjacji w sprawy zbycia akcji Śląska". Miasto wystawiło na sprzedaż 43,4 proc. akcji klubu (zostawiając sobie 5 proc. dla zabezpieczenia swoich interesów w spółce).

Na zaproszenie do negocjacji odpowiedziało tylko Wrocławskie Konsorcjum Sportowe, większościowy akcjonariusz w Śląsku (ma 51 proc. akcji). Tworzą je trzy lokalne firmy: Hasco Lek Stanisława Hana, PB Inter-System SA Marka Nowary oraz Invest Supra Rafała Holanowskiego.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: