Lech Poznań zakończy rok meczem z Piastem Gliwice w niedzielę. Miał to być również pożegnalny mecz Kaspra Hämäläinena, któremu wygasa z końcem roku umowa z Kolejorzem. Fin dostał już ramę i brawa od widowni podczas niedawnego pojedynku z Zagłębiem Lubin, ale miał jeszcze wystąpić w ostatnim pojedynku z liderem ekstraklasy. Piątkowego treningu jednak nie dokończył. Zszedł z boląca noga mniej więcej w jego środku. Na razie nie ma jeszcze diagnozy i nie wiadomo, na ile poważny jest to uraz.
Jose Antonio Vicuna, hiszpański asystent trenera Jana Urbana, powiedział że Fin został zdjęty z treningu prewencyjnie. Na razie nie wiadomo, co dokładnie mu jest, ale Hiszpan ma nadzieję, że to nie nic poważnego.
Kasper Hämäläinen miał nagrać w piątek odcinek "Turbokozaka" dla Canl+. W tej sytuacji nagranie nie dojdzie do skutku.