Trwa maraton koszykarek KKS Olsztyn

Dla podopiecznych trenera Tomasza Sztąberskiego będzie to drugie spotkanie w ciągu czterech dni. Olsztynianki w środę zmierzą się przed własną publicznością z Basketem Bydgoszcz.

Dla olsztynianek ostatni tydzień przed świętami Bożego Narodzenia jest bardzo pracowity. Pierwszoligowe koszykarki KKS w ciągu siedmiu dni, mają zaplanowane trzy spotkania. Pierwsze rozegrały w minioną sobotę, kiedy pokonały na wyjeździe Politechnikę Gdańską 79:68. - Nie był to dla nas łatwy mecz - przyznała Ksenia Zajączkowska, koszykarka KKS-u. - O zwycięstwo musiałyśmy walczyć do końcowej syreny. Sporo rzutów osobistych było niecelnych i przez to zafundowałyśmy sobie nerwową końcówkę meczu. Nie jesteśmy do końca zadowolone ze swojej gry w tym spotkaniu. Gdybyśmy przegrały, nasza sytuacja w tabeli nie byłaby kolorowa.

Szkoleniowiec KKS nie chce już wracać do tego spotkania. Dla niego najważniejszą rzeczą jest zdobycie następnych cennych punktów. - Nie ma co zastanawiać się nad tym, że gorzej zaczęliśmy to spotkanie, a potem udało nam się odwrócić jego losy - mówi Tomasz Sztąberski. - Cieszymy się, że zwyciężyliśmy.

Mecz z Basketem pierwotnie miał się odbyć na początku grudnia. Ale z powodu złego stanu zdrowia Tomasza Rospary, szkoleniowca bydgoszczanek, zapadła decyzja o przełożeniu spotkania. Kilkadziesiąt godzin później trener Rospara zmarł, w wieku zaledwie 37 lat. W swoim ostatnim ligowym spotkaniu, zawodniczki znad Brdy pokonały drugi zespół Szkoły Mistrzostwa Sportowego Łomianki 80:61. - Mimo wielkiej tragedii, która ich spotkała, pozbierały się dość szybko - zauważa opiekun olsztynianek. - Trzeba też zauważyć, że zespół z Bydgoszczy jest młody. Upływający czas działa na jego korzyść. Już wtedy, gdy mieliśmy się spotkać po raz pierwszy, mówiłem , że dla nas będzie to trudna konfrontacja. To spotkanie będzie bardzo ważne dla układu ligowej tabeli, ponieważ oba zespoły mają taką samą liczbę punktów [14 - red.]. Ekipa, która zwycięży, sporo zyska na półmetku rozgrywek.

Dodatkowo koszykarki KKS Olsztyn muszą zmagać się z problemami kadrowymi. Dłuższa przerwa od występu na ligowych parkietach czeka Iwonę Polak. Skrzydłowa podczas spotkania z Liderem Pruszków pechowo upadła na boisko, doznając groźnej kontuzji kolana. Ponadto Polski Związek Koszykówki wciąż podtrzymuje karę dwuletniego zawieszenia dla Anety Burandt. - Dlatego musimy skorzystać z naszej młodzieży - dodaje Tomasz Sztąberski. - Przygotowując się do tego meczu odbyliśmy tylko jeden trening [we wtorek - red.]. Na początku tygodnia dziewczyny przeszły zabiegi odnowy biologicznej. Mam nadzieję, że wytrzymamy kondycyjnie zarówno te, jak i kolejne, sobotnie spotkanie.

Początek meczu między KKS Olsztyn a KS Basket Bydgoszcz w środę o godz. 17.30. Wstęp na trybuny hali OSiR-u przy ul. Głowackiego, jest wolny.

I LIGA

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.