Liga Europejska. Lech Poznań też ma problemy przed meczem z FC Basel. Kto nie zagra?

Lech Poznań potrzebuje nie tylko zwycięstwa nad FC Basel, ale także wygranej Belenenses z Fiorentiną by awansować do fazy pucharowej Ligi Europejskiej. W decydującym meczu Kolejorz nie zagra jednak w najsilniejszym składzie.

W meczu Lecha Poznań z FC Basel wykluczony jest występ kontuzjowanych Marcina Robaka, Gergo Lovrencsicsa i Kebby Ceesaya, a także chorych Dariusza Dudki i Macieja Gostomskiego. Trenera Jana Urbana martwi zwłaszcza absencja graczy defensywnych. - Tak naprawdę mamy tylko pięciu zdrowych obrońców, którzy mają w nogach sporo spotkań. To daleko od komfortowej sytuacji - zauważa szkoleniowiec Lecha Poznań.

Problemy zdrowotne ma także napastnik, Denis Thomalla. - To pokłosie infekcji jaką przeszedł w ostatnich dniach - przyznaje trener Urban, ale dodaje, że Denis Thomalla trenuje z zespołem i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na czwartkowy mecz z mistrzem Szwajcarii.

Kłopoty personalne Lecha spowodują, że tym razem trener Urban nie będzie mógł zastosować swoich ulubionych rotacji. Zwykle na mecze pucharowe szkoleniowiec wystawiał nieco rezerwowy skład, ale teraz nie będzie miał takich możliwości. - W niedzielę mamy kolejne spotkanie ligowe, więc też będę oszczędzał zawodników. Poza tym brakuje mi zmienników na niektórych pozycjach - przyznaje Urban. - Wręcz muszę uważać, by niektórzy piłkarze nie odczuli za mocno tych spotkań, bo są tacy co grali ostatnio trzy mecze pod rząd i mogłoby to się odbić na ich zdrowiu - dodaje.

Sporo problemów personalnych jest także w zespole ze Szwajcarii, gdzie przeciwko Lechowi może nie zagrać nawet dziesięciu ważnych piłkarzy. Wykluczeni za kartki są najlepszy strzelec Marc Janko oraz podstawowy stoper Marek Suchy. - To nie ma aż takie znaczenia - przekonuje trener Urban.

Mecz Lecha Poznań z FC Basel w czwartek o godz. 21:05 na stadionie przy Bułgarskiej w Poznaniu.

Więcej o: