Słabszy okres drużyna z Florencji ma już za sobą. W ostatnich dwóch tygodniach zremisowała trzy mecze (2:2 z Empoli i 1:1 z Sassuolo w krajowych rozgrywkach oraz 2:2 z FC Basel w Lidze Europejskiej) i spadła na trzecią pozycję w tabeli Serie A. Teraz zespół Paulo Sousy rozbił 3:0 Udineses dzięki bramkom zdobytym przez Milana Badelja (26. minuta), Josipa Ilicicia (62.) z rzutu karnego oraz Gonzalo Rodrigueza na cztery minuty przed końcem pojedynku na Stadio Artemio Franchi.
Dzięki tej wygranej Fiorentina została wiceliderem ligi, bo niespodziewanej porażki 2:3 z Bologną doznało Napoli. W drużynie pucharowych rywali Lecha Poznań znów zabrakło kontuzjowanego reprezentanta Polski Jakuba Błaszczykowskiego.
Powrót do formy zespołu z Florencji to zła wiadomość dla "Kolejorza", który w ostatniej kolejce musi nie tylko pokonać u siebie FC Basel, ale liczyć też na porażkę Fiorentiny na własnym stadionie z Belenenses Lizbona. Dyspozycja Włochów to jedno, a druga sprawa to fakt, że Portugalczycy to nie tylko najniżej notowany zespół w grupie, ale na dodatek są w kompletnej rozsypce. Właśnie ulegli na swoim stadionie aż 0:3 Vitorii Setubal .
W pierwszym meczu Fiorentina wygrała w Lizbonie 4:0.