Kornel Kempiński: Woda to naturalne środowisko dla dzieci, więc naprawdę czują się w niej świetnie. Poza tym są one cały czas pod opieką rodziców i instruktora. Bawią się, przyzwyczajają do wody i stopniowo uczą pływać. Naprawdę na naukę można przyprowadzać już kilkumiesięczne niemowlaki. Będą bezpieczne.
- Po kilku lekcjach dzieci są już oswojone z wodą i praktycznie nie płaczą. Niemowlaki do wszystkiego stopniowo przygotowujemy. Na przykład przed wskoczeniem do wody, przed zanurzeniem w niej, delikatnie wodą kropimy dzieciom twarz, oczy. Wtedy, na zasadzie odruchu bezwarunkowego, dzieci wstrzymują oddech. Naturalna reakcja organizmu jest taka, że oddech na chwilę zostaje wstrzymany. Dlatego dziecko nie napije się wody, nie zachłyśnie nią. Już niemowlaki potrafią sobie z tym poradzić.
- Małe dzieci lubią wszystko mieć pod kontrolą i widzieć, co się dzieje, dlatego w wodzie lubią przebywać na brzuszku. Troszkę się boją pływać na plecach, gdyż czasem do uszu wleje im się nieco wody. Ale ćwiczenia, kiedy leżą na plecach, świetnie kształtują mięśnie posturalne. Poza tym jednak dzieci szybciej uczą pływać się właśnie na grzbiecie, a nie pływając na brzuszku.
- Kilkunastomiesięczne dziecko może samo przepłynąć metr w wodzie, ale o samodzielnym pływaniu możemy mówić w przypadku trzylatków. Takie dziecko jest w stanie już utrzymać się w wodzie i bezpiecznie pływać bez pomocy innych.
Podczas zajęć stopniowo wprowadzamy różne formy nauki. Choćby zabawy z "makaronami" - przyborami wypornościowymi, które ułatwiają pływającym utrzymać się na wodzie. "Makarony" zastępują w wodzie rodzica, który wcześniej trzymał w wodzie dziecko. Teraz mały trzyma się "makaronu", a rodzic stoi obok.
- Zabawy w wodzie, nauka pływania są zalecane przez lekarzy, gdyż wszystko to pomaga we właściwym rozwoju dzieci. Pływanie stymuluje rozwój mięśni, dobrze wpływa na budowę układu kostnego. Im szybciej przyzwyczaimy dzieci do przebywania w wodzie, tym szybciej nabiorą elementarnych odruchów, które przydadzą im się w życiu. Jeśli kiedyś dziecko wpadnie do wody, to będzie potrafiło wypłynąć, utrzymać się na jej powierzchni i na pewno nie pójdzie na dno jak kamień. To ważne, że dziecko w wodzie będzie czuło się bezpiecznie.
- Dzieci czasami boją się wody, gdyż mają związane z nią złe wspomnienia. Czasami bywa tak, że rodzina jedzie nad morze i tato za wszelką cenę chce nauczyć dziecko pływać. A nad morzem bywa różnie - na dworze jest chłodno, woda też jest zimna. Mimo tego ojciec bierze dziecko za rękę i wchodzą do morza. Dorosłemu woda sięga do brzucha, a dziecku zalewa już buzię. Więc nie dziwmy się potem, że niektóre maluchy mają złe wspomnienia związane z wodą. Zmarzły, przewiało je, a na dodatek napiły się słonej wody.
Dlatego w Aquaparku dbamy o komfortowe warunki nauki pływania. Najważniejsza dla młodego organizmu jest temperatura wody i otoczenia. W naszej " Dziecięcej Zatoce" temperatura wody wynosi 33-34 stopnie, a temperatura otoczenia nie jest niższa niż 30 stopni. W takich warunkach dziecko odczuwa przyjemne ciepło i nie jest narażone na stres.
- Nasz system nauki pływania i szkolenia obejmuje trzy grupy. W najmłodszej mamy dzieci od czwartego miesiąca do czwartego roku życia. Tu dzieci uczą się pływania pod opieką rodziców i oczywiście instruktora. Kolejna grupa to przedszkolaki mające od czterech do sześciu lat. W tym przypadku szkolą się już tylko pod okiem instruktorów, bez rodziców. Do kolejnej grupy chodzą dzieci od lat siedmiu i wszystkie starsze. Te zajęcia prowadzone są na basenie sportowym.
Wszelkie zajęcia zorganizowane są według konkretnych, autorskich programów. Ćwiczenia dostosowane są do wieku dzieci. I oczywiście ważne jest, że zajęcia prowadzą instruktorzy, fachowcy, którzy dobrze sobie radzą z dziećmi i na pewno ich nie skrzywdzą.
- My również obserwujemy, że jeśli w basenie jest małżeństwo z dzieckiem, to najczęściej właśnie panie bawią się i ćwiczą z niemowlakami w wodzie, a panowie raczej są obok. To nie jest nasze zalecenie. Chyba wynika to z tego, że kobiety najbardziej ufają sobie, dbając, aby maleństwu nic się nie stało.
- Na naukę trafiają dzieci jednych i drugich. Ci, którzy nie umieją pływać, chcą, aby ich dziecko nauczyło się i w wodzie czuło się bezpieczne.
- Ze starszymi dziećmi koncentrujemy się na doskonaleniu techniki. Najważniejsze jest jednak zaszczepienie wodnej pasji. Wszystkich chętnych zapraszamy do udziału w programach organizowanych przez Aquapark, takich jak Aquaferie i Aquawakacje. Kurs trwa cały tydzień, a dzieci przebywają na basenie przez pięć dni od rana do godziny 17. Dawka nauki pływania jest potężna, gdyż każdego dnia dziecko jest w wodzie około ośmiu godzin. W tym czasie na basenie dzieci jedzą śniadanie, obiad oraz podwieczorek. Podczas najbliższych ferii zimowych planujemy dwa turnusy takich zajęć.
- Zajęcia z najmłodszymi to najpiękniejsza część nauki pływania. Energia i zaangażowanie, jakie poświęca się na prowadzenie takich zajęć, wraca do nas w postaci uśmiechów, przełamywania lęków i wieloletnich przyjaźni z klientami, którzy czasami później stają się przyjaciółmi. To również doskonały czas, aby obserwować postępy swoich malutkich kursantów, którzy szybko rosną i z miesiąca na miesiąc robią ogromne postępy. To również doskonały czas na naukę. Bez dogłębnej lektury z zakresu fizjologii małego dziecka trudno merytorycznie przygotowywać się do zajęć, stąd też specjaliści prowadzący zajęcia z niemowlakami muszą być naprawdę dobrzy w swoim fachu i nieustannie się rozwijać. Równocześnie to doskonała lekcja budowania relacji z rodzicami, w końcu oni powierzają w nasze ręce swój największy skarb.