Trałka, Arajuuri i Gajos nie będą jednak marznąć na zimnie. Bo choć klub żartobliwie ogłasza, że "trener Urban zgodził się, by trójka kluczowych zawodników spędziła najbliższe dni poza Bułgarską", to chodzi tylko o trzymetrowe sylwetki piłkarzy wycięte z metalu. To element akcji promocyjnej Lecha w kontekście zbliżającego się mecz z FC Basel. - Bardzo zależy nam, żeby tego dnia frekwencja na trybunach była jak największa. To ostatnia w tym roku okazja do obejrzenia w Poznaniu meczu Ligi Europy, dlatego zdecydowaliśmy się na niestandardową promocję tego wydarzenia - mówi Wojciech Terpiłowski, kierownik działu promocji i reklamy Lecha Poznań.
Metalowe sylwetki zawodników mistrza Polski stanęły na Placu Wolności oraz w wejściu do Poznań City Center i Międzynarodowych Targów Poznańskich. Lech już wcześniej rozpoczął akcje promocyjne tego niezwykle ważnego dla klubu meczu. Posiadacze karnetów mogą liczyć na zniżkę w wysokości 50% (zamiast zwyczajowych 25%). Taki sam rabat jest dostępny również dla osób, które w tym sezonie kupiły bilety na co najmniej dwa bilety na mecze europejskich pucharów.
Lech zajmuje obecnie trzecie miejsce w grupie I Ligi Europy przed ostatnią serią gier. W nadchodzącym meczu "Kolejorz" musi pokonać FC Basel i liczyć na porażkę Fiorentiny w starciu z Belenenses. Początek obu tych spotkań w czwartek 10 grudnia o godzinie 21.05.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!