Hit kolejki w Olsztynie. Stawką prymat w pierwszej lidze

W najciekawszym meczu 11. kolejki piłkarze ręczni Warmii Traveland podejmą w hali Urania Wybrzeże Gdańsk. - Być może będzie to nawet spotkanie, które w ostatecznym rachunku zdecyduje o wejściu do Superligi - mówi Sebastian Sokołowski, bramkarz gości.

Dla obu zespołów będzie to trzecia konfrontacja w ciągu kilku miesięcy. Najpierw, podczas turnieju towarzyskiego w Nidzicy rozgrywanego na początku września, górą byli olsztynianie, zwyciężając 25:24. Z kolei w zeszłotygodniowym spotkaniu w ramach Pucharu Polski lepsze było Wybrzeże, które pokonało Warmię po rzutach karnych 30:28.

Pikanterii niedzielnemu pojedynkowi dodaje fakt, że zespół Warmii wygrał ostatnie dziewięć meczów i od dłuższego czasu zajmuję pierwsze miejsce w tabeli. Gdańszczanie ze stratą czterech punktów są wiceliderem, ale rozegrali do tej pory o jedno spotkanie mniej od reszty stawki.

- To będzie jeden z naszych najcięższych meczów do tej pory - podkreśla Daniel Żółtak, obrotowy Warmii Traveland. - Po turnieju w Nidzicy wiedzieliśmy już, jak prezentuje się ten rywal. Gdy dochodzi do bezpośredniej starcia na parkiecie, każdy z nas zwraca uwagę na swoich odpowiedników po drugiej stronie boiska. Uważam jednak, że tamte mecze, w najbliższą niedzielę nie będą miały większego znaczenia.

I dodaje: - Nie odbierajmy tego w kontekście rewanżu za Puchar Polski. Tym bardziej, że w regulaminowym czasie gry padł remis, i patrząc na to pod kątem ligi, to zdobylibyśmy cenny punkt. Do końca roku zostały nam do rozegrania jeszcze trzy spotkania [prócz Wybrzeża z Pomezanią Malbork i SMS-em ZPRP Gdańsk - red.] i w każdym z nich musimy zachować maksymalną koncentrację.

Nie jest tajemnicą, że to podopieczni trenera Daniela Wleklaka, którzy jeszcze w poprzednim sezonie biegali po boiskach ekstraklasy i są najpoważniejszym kandydatem do awansu. Olsztyński klub w tej chwili nie jest na to gotowy pod względem organizacyjnym, a przede wszystkim finansowym.

Zespół z Pomorza przyjeżdża do Olsztyna po zwycięstwie nad Orlen Wisłą II Płock 32:27, które odniósł w II rundzie Pucharu Polski. - Mamy młody zespół, który może grać co trzy dni i na pewno starczy nam sił na Warmię Olsztyn - zapewnia Sebastian Sokołowski, bramkarz Wybrzeża, a w przeszłości reprezentant Travelandu. - W tym sezonie straciliśmy już kilka punktów więc dla nas będzie to mecz o przysłowiowe "cztery punkty". Być może będzie to nawet spotkanie, które w ostatecznym rachunku zdecyduje o wejściu do Superligi.

Sokołowski doskonale zdaje sobie sprawę z atutów olsztyńskiej drużyny. - Gospodarze grają bardzo dobrze w obronie - zauważa zawodnik z Gdańska. - Ponadto mają kilku ciekawych szczypiornistów, którzy twardo stoją w defensywie. Nie da się ukryć, że głównym kreatorem ich gry w ataku jest Marcin Malewski. Musimy skupić się na tym, aby uniemożliwić mu rozgrywanie akcji.

Piłkarze ręczni Warmii Traveland najbliższym meczem chcieliby przyciągnąć większą liczbę kibiców do Uranii. - Jak na razie na nasze spotkania przychodzi ich garstka, a im więcej sympatyków szczypiorniaka zasiada na trybunach, tym nam gra się lepiej i przyjemniej - kończy Daniel Żółtak.

Początek niedzielnego hitu w Olsztynie, o godz. 15.

Spotkania 11. kolejki:

- sobota: Wolsztyniak Wolsztyn - Polski Cukier Pomezania Malbork (godz. 17), Real Astromal Leszno - SMS ZPRP Gdańsk (18), ŚKPR Świdnica - MKS Kalisz (18); - niedziela: Orlan Wisła II Płock - Sokół Browar Kościerzyna (12.30), Spójnia Gdynia - Mueller MKS Grudziądz (15), Meble Wójcik Elbląg - MKS Poznań (15), Warmia Traveland Olsztyn - Wybrzeże Gdańsk (15).

I LIGA

Więcej o sporcie z Warmii i Mazur czytaj na olsztyn.sport.pl .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.