Jesteś kibicem ze Śląska? Dołącz do nas na Fejsie! >>
Po śmierci Krzysztofa Maja władze Górnika Zabrze muszą odpowiedzieć sobie na pytanie "co dalej z funkcją dyrektora sportowego?". O ile bowiem formalnie zmarły pełnił rolę dyrektora wykonawczego, o tyle w praktyce przede wszystkim był właśnie dyrektorem sportowym. Czy Górnik szuka więc na to miejsce kogoś nowego?
- To bardziej dyrektorzy sportowi szukają Górnika. Otrzymujemy sporo sygnałów od ludzi, którzy chcieliby pracować w naszym klubie. On cały czas ma wielką markę - mówi Rafał Kędzior, rzecznik prasowy zabrzan. - Co my na to? Obserwujemy wiele osób związanych ze sportem, zwłaszcza na Twitterze - żartuje. Po chwili jednak - już zupełnie na poważnie - dodaje: - Na razie kompetencje, jakie są wpisane w funkcję dyrektora sportowego, będą rozkładać się na członków zarządu klubu i jego sztabu szkoleniowego.
Pamiętając o tym, że już niebawem zostanie otwarte zimowe okienko transferowe, to naprawdę istotna informacja. Jesień pokazała przecież, że przy Roosevelta bez kilku wartościowych wzmocnień ani rusz.