Tyszanie zapewnili sobie awans na lodowisku we francuskim Rouen. Turniej zaczęli źle, bo od porażki z gospodarzami - drużyną Dragons (3:5). Potem jednak śląski zespół ograł faworyzowany białoruski Szachtior Soligorsk (2:1), a w niedzielę ukraiński HK Kremenczuk (3:1). Ta ostatnia wygrana i tak zdałaby się jednak na nic, gdyby w ostatnim meczu turnieju Białorusini ograli Francuzów. Zespół z Rouen grał jednak do końca i wygrał skromnie 1:0. Do finału awansowały więc zespoły z Francji i Polski.
Finałowy turniej odbędzie się w styczniu (10-12) przyszłego roku prawdopodobnie w Danii. Zagrają w nim jeszcze włoskie Asiago Hockey i duński Herning.
Triumf w Pucharze Kontynentalnym stanowi przepustkę do udziału w Hokejowej Lidze Mistrzów
Tylko dwa polskie zespoły w historii: Polonia Bytom (1984/85) i Unia Oświęcim (1992/93) wystąpiły w finale Pucharu Europy (którego tradycje przejął Puchar Kontynentalny).
A tak zawodnicy GKS-u cieszyli się po wygranej z Szachtiorem
UWAGA na niecenzuralne treści!
Protokół z niedzielnego meczu GKS-u:
GKS Tychy - HK Kremenchuk 3:1 (2:0, 0:1, 1:0)
Bramki: 1:0 Rzeszutko - Bryk (10.), 2:0 Rzeszutko - Majoch - Kotlorz (20.), 2:1 Zhovnir (36.), 3:1 Galant - Kotlorz (56.)
GKS Tychy: Stefan Zigardy (Kamil Kosowski) - Bartosz Ciura, Michael Kolarz; Adam Bagiński, Radosław Galant, Jakub Witecki - Bartłomiej Pociecha, Jaroslav Hertl; Kamil Kalinowski, Mikołaj Łopuski, Marcin Kolusz - Mateusz Bryk, Michał Kotlorz; Filip Komorski, Josef Vitek, Mateusz Bepierszcz - Jarosław Rzeszutko, Dawid Majoch, Patryk Kogut, Bartłomiej Jeziorski.