Lech Poznań obserwuje piłkarza z rewelacji greckiej ekstraklasy. Będzie jak Abdul Aziz Tetteh? [WIDEO]

Kameruński pomocnik Olivier Boumale z Panioniosu Ateny jest od kilku tygodni obserwowany m.in. przez wysłanników Lecha Poznań - twierdzą greckie media. Piłkarz mógłby trafić na Bułgarską najpóźniej po zakończeniu tego sezonu.

Latem tego roku Lech Poznań sprowadził z greckiej ligi Abdula Aziza Tetteha, który po słabym początku sezonu, teraz jest jednym z najlepszych graczy mistrzów Polski. Losy Kameruńczyka Oliviera Boumale przypominają nawet drogę, którą przebył Ghańczyk, zanim został piłkarzem "Kolejorza".

Obaj nie zdołali przebić się do wielkiej piłki jako nastolatkowie: Abdul Aziz Tetteh próbował sił we Włoszech, w Udinese, a Olivier Boumale we Francji, w rezerwach Saint-Etienne. Łączy ich też epizod w niższych ligach Hiszpanii, w przypadku Kameruńczyka był to drugi zespół Albacete Balompie. Obaj w końcu trafili do Grecji, ale też nie od razu do ekstraklasy. Zanim 26-letni gracz urodzony w Douali, największym mieście Kamerunu, trafił do Panioniosu Ateny, grał w Panetolikosie Agrinio (potem na krótko wyjechał do Rumunii, do Astry Ploiesti), Levadiakosie, z którego odszedł z połowie 2013 roku i przez sześć miesięcy był bezrobotny. Zatrudnił go klub Iraklis Psachna z drugiej ligi greckiej.

Tam Olivier Boumale wreszcie zaczął grać regularnie. W 22 meczach zdobył dziesięć bramek, mimo że jest pomocnikiem, przede wszystkim prawoskrzydłowym, ale może też grać po drugiej stronie boiska, a także na środku w drugiej linii.

Takie osiągnięcia pozwoliły mu wrócić do ekstraklasy Hellady (grał w niej już w barwach Panetolikosu), bo podpisał dwuletni kontrakt z Panioniosem Ateny. Rozegrał tam cały poprzedni sezon, ale dla drużyny nie był to udany czas, bo broniła się przed spadkiem z ligi. Kameruńczyk strzelił pięć goli i miał trzy asysty.

Teraz jednak ateńczycy są jednym z objawień sezonu, bo po dziesięciu kolejkach zajmują trzecie miejsce w tabeli. Olivier Boumale ma już na koncie trzy bramki i sześć asyst, mimo że zagrał dopiero w dziesięciu spotkaniach. Gole strzelał swoim dawnym zespołom - dwa razy trafił do bramki Panetolikosu (pierwsza akcja od 0:16, druga od 0:58):

 

A raz Levadiakosu (akcja od 0:16):

 

W weekend miał duży udział w odniesieniu przez Panionios zwycięstwa nad Platanias Chania, czyli klubem z którego Lech Poznań kupił Abdula Aziza Tetteha. Kameruńczyk wypracował bowiem obie bramki dla swojej drużyny i w sumie to nie wiadomo, która asysta była ładniejsza. Przy pierwszym golu Olivier Boumale ładnie minął przeciwnika, a potem świetnie dośrodkował na głowę kolegi, a przy zwycięskim trafieniu najpierw ładnie wymienił kilka podań, a następnie z tzw. pierwszej piłki zagrał do kolegi, który wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem.

 

Zdaniem Greków wszystko to działo się na oczach wysłanników kilku klubów, m.in. Lecha Poznań, ale także Arminii Bielefeld, APOEL Nikozja czy Fortuny Duesseldorf. Olivier Boumale ma kontrakt z Panioniosem ważny tylko do końca tego sezonu. Miejscowi dziennikarze nie mają wątpliwości, że świetna gra drużyny z Aten w tym sezonie to przede wszystkim zasługa znakomitej formy piłkarza z Kamerunu. Trener Panetolikosu stwierdził, że Olivier Boumale poczynił ogromne postępy od czasu, gdy grał w jego drużynie.

Greckie media sugerują, że Panionion powinien jak najszybciej podpisać z nową umowę ze swoją największą obecnie gwiazdą.

Czy Lech Poznań powinien sprowadzić Oliviera Boumale'a?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.