Chcesz wiedzieć wszystko o Stali Rzeszów? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL
Stal Rzeszów była faworytem sobotniego spotkania w Przeworsku, co zresztą piłkarze trenera Marcina Wołowca potwierdzili na boisku. Od początku byli zespołem lepszym i tylko kwestią czasu było, kiedy biało-niebiescy trafią do siatki Orła. Już w 6. minucie mógł to zrobić Sebastian Brocki, ale po podaniu Piotra Prędoty uderzył obok bramki. Za chwilę Brocki ponownie nie miał szczęścia, bo "wypalił" w poprzeczkę. Stali dopiąć swego udało się dopiero w 32. minucie. Z rzutu wolnego strzelał Łukasz Szczoczarz, bramkarz Orła Robert Kurosz niefortunnie interweniował i goście prowadzili 1:0.
Nie minęło trzy minuty, a Stal powinna prowadzić dwoma bramkami. Tym razem jednak Kurosz zrehabilitował się broniąc uderzenie Michała Lisańczuka. W 40. minucie golkiper gospodarzy musiał już wyciągnąć piłkę siatki, po tym jak pokonał go Sławomir Szeliga.
Po zmianie stron rzeszowianie podwyższyli jeszcze wynik. Najpierw swego w tym meczu dopiął Brocki, który w 73. minucie puścił piłkę między nogami bramkarza Orła. W doliczonym czasie gry natomiast rezultat ustalił wprowadzony niespełna kwadrans wcześniej Partyk Zieliński. Jego celna główka przypieczętowała pewne zwycięstwo biało-niebieskich w Przeworsku.
Bramki: Kurosz (32. - sam.), Szeliga (40.), Brocki (73.), Zieliński (90.)
Orzeł: Kurosz - Drożdzal, Khorolskyi (88. Guzior), Gawłowski, Piątek (46. Czyrny) - Boratyn, Skała (70. Duży), Kołodziej, Broda, Kmuk - Struś.
Stal: Kaszuba - Suswam, Drelich, Baran Ż, Maślany (85. Górak) - Brocki, Szeliga (78. Zieliński), Kanach, Lisańczuk (80. Szymański) - Szczoczarz, Prędota.
!['Bezczelny' Sochan zrobił show na konferencji. Nagle zaczął mówić po polsku [WIDEO]](https://bi.im-g.pl/im/c8/4c/1b/z28623048F,Jeremy-Sochan.jpg)
