Spotkanie w Krakowie podsumował szkoleniowiec Śląska Tadeusz Pawłowski: - Musimy jak najszybciej zapomnieć o tej połowie. Druga odsłona w naszym wykonaniu była o wiele lepsza. Po strzeleniu gola mieliśmy kolejne okazje bramkowe. Można było wrócić do gry, ale nie było nam to dane. Zwycięstwo Cracovii w pełni zasłużone i gratuluje wygranej.
- W przerwie powiedziałem zawodnikom, ze trzeba więcej biegać i grać agresywniej. Zmieniliśmy taktykę i zaczęliśmy grać wysokim pressingiem. W szatni powiedzieliśmy sobie, że razem musimy jeszcze powalczyć i pokazać dobrą grę i faktycznie tak było.
- Uważam, że po takim meczu muszą nastąpić zmiany. Trzeba postawić na zawodników walczących, którzy mają serce do gry. Jeżeli chcemy zobaczyć Śląsk z drugiej połowy to musimy grać podobnym składem jak w drugiej odsłonie.
- Razem wygrywamy i razem przegrywamy, ale uważam, że nadal potrzebujemy rywalizacji w zespole. Michał Bartkowiak cały czas się rozwija i tym razem pokazał, że w przyszłości może być wielkim piłkarzem. Przypominam, że chłopak ma dopiero 18 lat i nie jest jeszcze w stanie w każdym meczu przez 90 minut brać ciężaru gry na siebie. Musimy młodych zawodników wprowadzać stopniowo. O sile zespołu muszą stanowić piłkarze z osobowością, którzy nie boją się gry i tu widzę klucz do dalszej rywalizacji w lidze.
- Drugą sprawą jest, że nie możemy tak rotować składem jak Lech, czy Legia. Gramy wszystko około 15-stoma zawodnikami, a pamiętajmy, że mieliśmy jeszcze przygodę z Ligą Europy. Wiedzieliśmy, że będzie nam ciężko. Liczyliśmy się z tym i tak jest. Potrzeba troszkę cierpliwości, ugrać jak najwięcej punktów i dobrze przygotować się na wiosnę.