Termalica Bruk-Bet Nieciecza ćwiczy skuteczność. "Brakuje kropki nad i" [WIDEO]

W sobotę Termalica Bruk-Bet Nieciecza gra pożegnalny mecz w Mielcu. Przeciwnikiem beniaminka będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Relacja od godz. 15.30 na krakow.sport.pl.

Facebook?  | A może Twitter? 

Termalica mecze w roli gospodarza rozgrywa w Mielcu, bo stadion w Niecieczy nie spełnia wymogów licencyjnych. Boisko Stali długo było szczęśliwe dla beniaminka - pierwszy raz przegrał tam dopiero w ostatnim spotkaniu z Lechią Gdańsk. - Wybór Mielca był strzałem w dziesiątkę - podkreśla trener Piotr Mandrysz przed kamerą klubowej telewizji.

Stadion w Mielcu nie posiada jednak podgrzewanej murawy i sobotnie spotkanie z Podbeskidziem będzie pożegnaniem Termaliki z podkarpackim miastem. Niecieczanie chcą zostawić po sobie dobre wrażenie, dlatego ćwiczą skuteczność, która szwankowała w ostatnich spotkaniach. - Dochodzimy do sytuacji, ale nie potrafimy postawić kropki nad "i". Myślę, że to najważniejsza rzecz do poprawy - mówi Mandrysz.

Mecz z Podbeskidziem będzie wyjątkowy dla jednego z jego piłkarzy. Mateusz Kupczak przez kilka lat był zawodnikiem klubu z Bielska-Białej, choć grał głównie na wypożyczeniach. - Z tyłu głowy pozostaje sentyment do Podbeskidzia. Fajnie byłoby się dobrze zaprezentować przeciwko byłym kolegom. Najlepsze wspomnienie z Bielska-Białej? Debiut w ekstraklasie. Ale nie grałem tam zbyt wiele. Nie było tylu szans, na ile liczyłem - wspomina pomocnik.

 
Więcej o:
Copyright © Agora SA