Bardzo rozsądne zachowanie Espadonu, który spotkania z krakowskimi zespołami połączył w jeden weekend. I w obu jest w stanie zainkasować komplet punktów. Warunek - podobna dyspozycja jak w meczu z GKS Katowice, który w Szczecinie poległ 0:3, choć liderował w tabeli.
Błękitni podejmą ostatni zespół w tabeli i wygrana jest po prostu obowiązkiem naszego zespołu.
Mecz drużyn aspirujących do czołówki rozgrywek. Lepsze wrażenie sprawia Stal, bo Kotwica za dużo spotkań remisuje. Ale kołobrzeżanie mają już fajną serię spotkań bez porażki i nawet remis w Stalowej Woli byłby dobrym wynikiem.
W elicie pań nie ma już zespołu niepokonanego. Start jako ostatni ze stawki przegrał (w Lubinie). Ścisk w czołówce jest duży, a akademiczki chciałyby do niej dołączyć. Sylwia Matuszczyk, Sylwia Lisewska i Paulina Muchocka będą szczególni zmotywowane, by do tego nie dopuścić. Mocne ogniwa Startu jeszcze w poprzednim sezonie grały w AZS.
Ostatni sprawdzian PB przed rywalizacją z rumuńskim zespołem ASC Brasov w Pucharze EHF (14-15 listopada), ale i szczególne spotkania dla trójki zawodniczek. Kamila Szczecina, Paulina Masny i Joanna Gadzina latem opuściły Nowy Sącz i przeniosły się do Szczecina.
Mecz szalenie ważny dla obu ekip, jeśli chcą włączyć się do walki o play-off. To wstępna faza rozgrywek, ale nie można gubić szans w takich spotkaniach.
Po dobrym starcie Chemik dostał w ostatnich meczach lekkiej zadyszki. Teraz zagra z pretendentem do wygrania rozgrywek, a takie mecze trener polickiego zespołu Mariusz Bujek lubi szczególnie. Potrafi przygotować taktycznie i mentalnie podopieczne do walki, więc niespodzianka nie jest wykluczona.
Początek rundy rewanżowej. Olimpia jeszcze nie wygrała w tym sezonie, Czarni nie wygrali na wyjeździe. Kto się przełamie?
Ciężko zachęcać fanów Chemika obietnicami walki, bo policzanki w meczach z głównymi konkurentkami straciły ledwie seta, więc... co ma zrobić dużo słabsza Legionovia?
Po 4 kolejkach szczecinianie mieli mieć bilans 2 zwycięstw i 2 porażek, mają 1:3. Jeśli wygrają w Kutnie (Polfarmex ma bilans 3:1, więc mu się daje więcej szans) - odrobią straty.
Nawet jeśli Legia przystąpi do spotkania bez kilku podstawowych zawodników, bo trener Stanisław Czerczesowa da im odpocząć po czwartkowym występie w Lidze Europy, to i tak gospodarze będą faworytami spotkania. Pogoni w stolicy ewidentnie nie idzie. I choć w ostatnich spotkaniach pierwsza strzelała bramkę, to legioniści potrafili skutecznie reagować.
Kolejna wizyta P04 na Śląsku i kolejne zwycięstwo? Wcześniej Portowcy potrafili wygrać w Chorzowie, Gliwicach i Rudzie Śląskiem. I w niedzielę również będą faworytami, choć Nbit jest solidnym beniaminkiem.
Po słabym starcie sezonu Spójnia wygrała 4 ostatnie mecze i z GKS też powinna sobie poradzić. Rozegrał się Łukasz Pacocha, a pod koszem nadal potrafi dominować Rafał Bigus.