Ekskluzywne materiały i ciekawostki o Górniku Zabrze na Facebooku >>
Ostatnie miejsce w tabeli, bardzo słaba gra w obronie, coraz większe zniecierpliwienie kibiców - sytuacja Górnika Zabrze jest nie do pozazdroszczenia. Trener Leszek Ojrzyński skomentował ją ostatnio tak: - Trzeba bić na alarm.
Co na to Marek Pałus, prezes klubu? - Jak się jest w dole tabeli, to trudno leżeć do góry brzuchem. Trudno mi jednak odnieść się do słów trenera, bo nie wiem, co dokładnie miał na myśli: poprawę jakości gry zespołu, jakieś cudowne ozdrowienie kontuzjowanych zawodników czy chęć wzmocnienia zespołu - stwierdza Pałus. Kiedy zaś pytamy o to ostatnie, wyjaśnia: - Dzisiaj musimy skupić się na tym, by wycisnąć maksimum z meczów, które pozostały nam do końca roku. Tu po prostu trzeba punktować, zwłaszcza że aż pięć spośród tych spotkań zagramy w roli gospodarza. A wzmocnienia? Korekty w składzie są możliwe. W obydwie strony. O tym będziemy jednak decydować na koniec roku - podkreśla.