Celem Stadion Narodowy. Zawisza gra o Puchar Polski

Bydgoscy piłkarze rozpoczynają we wtorek batalię w 1/4 Pucharu Polski. W pierwszym meczu Zawisza na własnym stadionie zmierzy się ze Śląskiem Wrocław.

Jesteś kibicem z Bydgoszczy? Dyskutuj i dołącz do nas na Facebooku Sport.pl Bydgoszcz

Po sobotnim ligowym zwycięstwie (1:0) w Suwałkach z Wigrami nastroje w bydgoskim klubie znacznie się poprawiły. - To było bardzo trudne spotkanie, bo gospodarze byli bardzo zmobilizowani na mecz z Zawiszą - ocenia trener bydgoszczan Maciej Bartoszek.

Termin meczu pucharowego sprawił, że nasi piłkarze po powrocie z Suwałk nie mogli liczyć na odpoczynek. - W niedzielę wszyscy stawili się na treningu. Może gdyby mecz ze Śląskiem był w środę, a nie we wtorek byłoby inaczej. Ale to nie my układaliśmy terminarz - dodaje szkoleniowiec.

Wielką niewiadomo jest skład, w jakim mecz ze Śląskiem rozpoczną gospodarze. Większość zmian wymuszonych jest kontuzjami. Na dłuższy czas wyłączeni z gry są Tomasz Wełnicki i Mica. Po pojedynku w Suwałkach na listę graczy z urazami trafili Łukasz Nawotczyński i Krzysztof Nykiel. Ich także nie zobaczymy w spotkaniu Pucharu Polski. Kto zatem zagra?

Bardzo możliwe, że w końcu swoją szansę dostaną Gruzin Giorgi Alawerdaszwili i Czarnogórzec Marco Banović. W lidze obaj wystąpić nie mogą, bo w myśl przepisów w meczu w drużynie może grać tylko jeden piłkarz spoza Unii Europejskiej. W Zawiszy pewne miejsce ma rodak Banovicia - Blażo Igumanović.

- Na szczęście te przepisy nie obowiązują w Pucharze Polski. Tam może zagrać nawet trzech zawodników spoza Unii. Dlatego wszyscy, których mamy w kadrze dostaną swoją szansę - zapowiada Bartoszek.

Wiadomo, że występujący na co dzień w ekstraklasie wrocławianie poważnie podchodzą do rywalizacji w Pucharze Polski.

- Nasz sztab szkoleniowy oglądał Zawiszę na żywo w meczu z Chrobrym Głogów. Mamy też bogatą kolekcję nagrań ze spotkań bydgoskiego zespołu i jego gra nie będzie dla nas żadną tajemnicą. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego spotkania jeśli chodzi o kwestie merytoryczne. Przed nami bardzo ważne spotkanie, bo Puchar Polski traktujemy od początku bardzo poważnie. Patrząc na drabinkę widzimy, że możemy zajść w tych rozgrywkach bardzo daleko lub nawet sięgnąć po trofeum. We wtorek rozgrywamy pierwszy mecz z dwóch, które zadecydują o awansie do półfinału. Dobrze by było, żebyśmy już we wtorek zrobili pierwszy krok ku temu - mówi na oficjalnej stronie Śląska trener Tadeusz Pawłowski.

Początek wtorkowego meczu o 18.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.