Sebastian Rudol z Pogoni, czyli jeszcze jedna strata kiepskiego weekendu

Sebastian Rudol doznał kontuzji w meczu rezerw Pogoni Szczecin i w tym roku na boisko już nie wróci.

Rudol był w Krakowie, ale z Cracovią nie zagrał. Trener Czesław Michniewicz postawił na Adama Frączczaka na prawej obronie. Rudol przesiedział więc spotkanie na ławce rezerwowych. Wrócił nad ranem w niedzielę do Szczecina, by w południe zagrać w meczu trzecioligowych rezerw z Drawą Drawsko Pomorskie. Pogoń II walczy o zachowanie miejsce w III lidze, która będzie zreformowana po tym sezonie, a ostatnio jej nie szło. Dlatego Michniewicz zdecydował, by w tym meczu zagrali m.in. Rudol, Patryk Małecki czy Michał Walski.

Dla Rudola był to pechowy występ. Po paru minutach meczu zderzył się głową z rywalem i pojechał karetką do szpitala.

"Sebastian Rudol w meczu rezerw doznał bardzo groźnej kontuzji głowy. Seba, jesteśmy z tobą i życzymy ci szybkiego powrotu do zdrowia" - napisał na Twitterze Michniewicz.

Jak się okazało - defensor Pogoni ma złamaną kość jarzmową, uszkodzony oczodół i zatoki. Dla niego to koniec tegorocznych występów w lidze oraz kadrze młodzieżowej.

To nie pierwszy uraz zawodnika z kadry ekstraklasowej Pogoni. Dłuższe kontuzje leczą obecnie Ricardo Nunes, Hubert Matynia (od wiosny) i Robert Obst, a z Cracovią nie mógł zagrać też Karol Danielak.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.