- Jak dla mnie to Lech może nawet spaść, nie interesuje mnie to - powiedział Nemanja Nikolić w wywiadzie udzielonym "Przeglądowi Sportowemu". Serb w swoim debiutanckim sezonie zdobył dla Legii Warszawa już 15 goli w tym sezonie. Były król strzelców ligi węgierskiej mógł w przeszłości przejść do "Kolejorza", ale poznański klub - mimo wielomiesięcznych obserwacji - nie zdecydował się na wykupienie go z Videotonu Szekesfehervar.
- Niech on najpierw strzeli gola komuś dobremu. Albo niech trafi w Lidze Europy. Bo póki co to strzelał w lidze polskiej albo w węgierskiej - zripostował mu Jan Urban, trener Lecha. Kontekst wypowiedzi jest jasny - "Kolejorz" w najbliższą niedzielę zmierzy się z Legią przy Łazienkowskiej. Nikt nie chce odpuścić w słownych przepychankach.
- Jakby Nikolić grał w Lechu, to nadawałby tak na Legię. Czy chciałbym go w Poznaniu? Po tym, co powiedział, to na pewno nie - dodał Urban na przedmeczowej konferencji prasowej. Nikolić nie pozostał dłużny: - Musimy dokopać Lechowi, żeby zostali na dnie. Dziękuję im, że mnie nie wykupili, bo dziś nie grałbym w najlepszym klubie w Polsce.
Początek meczu Legii Warszawa z Lechem Poznań w niedzielę o godz. 18. Relacja "na żywo" w Sport.pl, transmisja na antenie Canal+.