Wisła Kraków. Kazimierz Moskal poszedłby po receptę

Trener Wisły spróbuje pierwszy raz pokonać trenera Jagiellonii. - Michał lubi prowadzić podwójną grę - mówi o Probierzu Kazimierz Moskal. Relacja z meczu w Białymstoku (godz. 20.30) na krakow.sport.pl.

Facebook?  | A może Twitter? 

Obaj znają się jeszcze z boiska. Najpierw kilkanaście razy grali przeciwko sobie. Potem mniej więcej w tym samym czasie wyjechali za granicę - Moskal do Izraela, Probierz do Niemiec. Po powrocie znów toczyli ze sobą boje - pierwszy grał w Wiśle, drugi w Górniku. I właśnie w drużynie z Zabrza ich losy się splotły. W sezonie 2003/2004 zagrali razem 14 spotkań.

W sumie w ekstraklasie Moskal zaliczył 283 występy (44 gole), Probierz 260 (9). Obecny trener Jagiellonii mógłby pozazdrościć wiślakowi sukcesów na boisku. Moskal cztery razy świętował mistrzostwo Polski (dwa Puchary Polski), Probierz nie stał nawet na podium. Moskal rozegrał 24 mecze w europejskich pucharach, Probierz ani jednego!

Za to jako trener przewagę ma szkoleniowiec Jagiellonii. Choć od trenera Wisły jest młodszy o pięć lat, to doświadczenia ma dużo więcej. Jako pierwszy trener prowadził zespół około 300 razy. Moskal jako szkoleniowiec ma na koncie 120 spotkań. Brak sukcesów na boisku Probierz rekompensuje sobie na ławce trenerskiej. Może pochwalić się awansem do ekstraklasy z Widzewem, z Jagiellonią uniknął spadku, mimo że zespół startował do rozgrywek z minus 10 punktami (kara za korupcję) i w tym samym sezonie zdobył Puchar Polski.

Probierz wreszcie zagrał w europejskich pucharach, ale bez sukcesów. Największy sukces Moskala to wyjście z grupy Ligi Europy po tym, jak miesiąc wcześniej zastąpił na stanowisku trenera Roberta Maaskanta. W 1/16 finału jednak dopadła go jego klątwa - problemy z wygrywaniem meczów. W lutym 2012 roku Wisła zremisowała dwa razy ze Standardem Liege - Belgowie awansowali dzięki bramce zdobytej na wyjeździe.

I zaledwie tydzień później nowym szkoleniowcem krakowian został... Probierz. Siedem miesięcy pod Wawelem to jednak najsłabszy okres w jego pracy szkoleniowej. Brak porozumienia z niektórymi piłkarzami sprawił, że zrezygnował z pracy.

Do tej pory jako szkoleniowcy grali ze sobą trzy razy. W 2007 roku Widzew Probierza zremisował z Wisłą 0:0. W poprzednim sezonie jako szkoleniowiec Jagiellonii dwa razy przechytrzył Moskala. Najpierw krakowianie dali sobie wydrzeć zwycięstwo w 90. minucie. W grupie mistrzowskiej Wisła w ciągu ostatnich 180 sekund dała sobie wbić dwa gole i przegrała 1:2.

- Oczywiście pamiętamy te spotkania. Były dość dziwne, ale piłka jest czasem okrutna. Bayern też miał przewagę, a Arsenal wygrał. Wspomnimy tamte mecze, by piłkarze nie zapomnieli o koncentracji do ostatniego gwizdka - zapewnia Moskal.

W tym sezonie obie drużyny grają poniżej możliwości. Rok temu po 12 kolejkach Jagiellonia była trzecia z 23 punktami, a Wisła czwarta (21). Teraz białostoczanie mają ich dziewięć mniej (11. miejsce), a krakowianie sześć (9.). - Czytałem, że puchary zaszkodziły Jagiellonii. Nie przywiązywałbym wagi do tego, co mówi Michał Probierz. Dobrze go znam i wiem, że lubi prowadzić podwójną grę - dodaje Moskal.

Wisła w Białymstoku chce przerwać passę trzech meczów bez gola. - Ojej, jakby gdzieś w internecie był przepis lub w aptece, to chętnie byśmy po niego poszli - żartował Moskal.

Więcej o: