Równo 50 lat temu Szołtysik grał w meczu eliminacji mistrzostw świata z Finami, który wygraliśmy aż 7:0. Kilka dni później Polska przegrała jednak w Rzymie z Włochami 1:6 i straciła szanse na awans do finałów. Szołtysik wspomina, że tego dnia wszyscy zawodnicy naszej drużyny narzekali na ospałość i zmęczenie.
- Naprawdę podejrzewam, że coś nam wrzucili do żarcia - mówi Szołtysik w rozmowie ze "Sportem" .
Szołtysik nie był jeszcze na zmodernizowanym stadionie w Zabrzu. Wybiera się do Polski w lutym i wtedy chce obejrzeć na Roosevelta derby swej dawnej drużyny z Ruchem Chorzów.
- A potem do sanatorium w Kołobrzegu. W moim wieku trzeba czasami zrobić przegląd - mówi legenda Górnika Zabrze.