Żużlowiec SPAR Falubazu nie kupi Polonii Bydgoszcz

Andreas Jonsson, zawodnik SPAR Falubazu Zielona Góra, chciał zainwestować w klub żużlowy. Ale już wiadomo, że nie zostanie właścicielem I-ligowej Polonii Bydgoszcz.

Szwedzki żużlowiec zielonogórskiej drużyny w czwartek ogłosił, że nie zainwestuje w Polonię, w klub, z którym bardzo wiele go łączy. W Bydgoszczy startował w latach 2004-2010. "Robiłem wszystko co w mojej mocy, ale oferta miasta była dla mnie nie do zaakceptowania. Szkoda, że prezydent Rafał Bruski nie miał czasu się ze mną spotkać. Życzę wszystkiego dobrego nowemu właścicielowi i trzymam kciuki" - napisał Andreas Jonsson na swoim profilu facebookowym. Tego nikt się nie spodziewał. Kilka tygodni temu oferta złożona przez Szweda wywołała sporą sensację. Od samego początku "AJ" był głównym faworytem do przejęcia od miasta spółki żużlowej. Za Jonssonem stać miały firmy zarówno bydgoskie, jak i szwedzkie. Dodatkowym atutem tej kandydatury było wsparcie kibiców, którzy właśnie w byłym liderze bydgoskiej drużyny najchętniej widzieliby nowego właściciela. W sondażach publikowanych w bydgoskich mediach właśnie Szwed był faworytem i jego wskazywała ogromna większość fanów.

Oświadczenie Andreasa Jonssona wywołało prawdziwą burzę. - To komisja spotykała się i rozmawiała z potencjalnymi nabywcami spółki, a nie prezydent Bruski. Zarzuty pana Jonssona są niesłuszne - mówił Wiktor Jakubowski, szef zespołu nadzoru właścicielskiego urzędu miasta i jednocześnie członek komisji, która rekomendowała prezydentowi Bydgoszczy najlepszą kandydaturę. 35-letni Andreas Jonsson startuje w Falubazie od 2011 r., ale to nie Zielona Góra jest miastem, z którym "AJ" w Polsce jest najbardziej związany. Bardzo wiele łączy go z Bydgoszczą. Jego menedżerem i wspólnikiem jest bydgoszczanin Dawid Kozioł. Od wielu lat Szwed prowadzi biznesy w tym mieście. Z Polonią w Ekstralidze zdobył każdy z medali. Ale to po przenosinach do Falubazu osiągnął największy indywidualny sukces, w sezonie 2011 wygrał trzy turnieje z cyklu Grand Prix i zdobył srebrny medal indywidualnych mistrzostw świata. Później jednak było już znacznie gorzej. W rozgrywkach ligowych też nie ścigał się tak, jak na to liczyli zarządcy i kibice zielonogórskiej drużyny. Dlatego nie wiadomo, czy w sezonie 2016 Andreas Jonsson znów będzie bronił barw Falubazu.

POLSKA GROMI RESZTĘ ŚWIATA. NAJLEPSZY PATRYK DUDEK

PATRYK DUDEK MISTRZEM BUNDESLIGI. WYGRAŁ WSZYSTKO, CO MÓGŁ

FALUBAZ DŁUGÓW SIĘ NIE WSTYDZI: BRAKUJE NAM 2 MILIONÓW ZŁOTYCH

KIBICE FALUBAZU: NIE USIĄDZIEMY W JEDNYM MIEJSCU Z HOŁOTĄ

WIĘCEJ INFORMACJI SPORTOWYCH SZUKAJCIE NA ZIELONA GÓRA.SPORT.PL

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.