BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS
Suwalski zespół zmagania w pucharze rozpocznie od IV rundy, tak jak pozostali I-ligowcy. Gospodarzem meczu będzie Camper, który nie najlepiej rozpoczął zmagania w I lidze. Po trzech kolejkach drużyna z Wyszkowa nie ma jeszcze nawet punktu na swoim koncie.
- Widać, że Camper jest w dołku i trzeba to wykorzystać - mówi Mateusz Kuśmierz, ze sztabu szkoleniowego Ślepska. - Nie wiemy, w jakim składzie wyjdą i jak potraktują te rozgrywki, ale w swojej specyficznej hali zawsze są groźni.
W ubiegłym roku Ślepsk dotarł aż do VII rundy tych rozgrywek w której do rywalizacji przystępują zespoły z PlusLigi. Suwałczanie odpadli po porażce 2:3 u siebie z Cuprum Lubin.
- Także w tym roku chcemy dojść jak najwyżej, ale jeżeli odpadniemy wcześniej to nie będzie tragedii - twierdzi Kuśmierz. - Fajnie byłoby powtórzyć wynik z ubiegłego sezonu. Do Wyszkowa jedziemy w pełnym składzie, wszyscy są zdrowi, nikt nie narzeka na kontuzje.
Natomiast w sobotę Ślepsk zagra wyjazdowy mecz ligowy ze Stalą Nysa.