Miłosz Przybecki chciał pogrążyć swój były klub. Zaangażowania nie zabrakło, ale...

Oceny piłkarzy Pogoni Szczecin za mecz z Zagłębiem Lubin (0:0).

Miłosz Przybecki przez cały tydzień "urabiał" Czesława Michniewicza, aby ten wystawił go w pierwszym składzie na mecz ze swoim byłym klubem, Zagłębiem Lubin.

Argumentów stricte piłkarskich zbyt wielu nie miał, więc mógł liczyć tylko na to, że szkoleniowiec doceni jego zdolności socjotechniczne. Do tej pory skrzydłowy, poza kilkoma niezłymi momentami, przeważnie był krytykowany i grał słabo.

Trener zaufał jednak Przybeckiemu, który od początku był bardzo zmotywowany i starał się być pod grą. Faktycznie pierwsze trzy kwadranse były w wykonaniu "Miłego" całkiem dobre. Skrzydłowy mógł nawet zaliczyć asystę, ponieważ w 19. minucie świetnie dośrodkował w pole karne na głowę Adama Frączczaka.

Z trybun pojawiły się nawet pierwsze brawa dla Przybeckiego w tym sezonie. Pomocnik zaliczył sporo przebiegów od linii do linii, toteż po godzinie spotkania zmienił go Patryk Małecki. Momenty były, ale na konkretne efekty wciąż czekamy.

Oceny portowców (skala szkolna 1-6)

Dawid Kudła - 4

Sebastian Rudol - 3

Jarosław Fojut - 4

Jakub Czerwiński - 4

Mateusz Lewandowski - 3,5

Mateusz Matras - 4

Takafumi Akahoshi - 3

Adam Frączczak - 3

Marcin Listkowski - 3,5

Miłosz Przybecki - 3,5

Łukasz Zwoliński - 3

Wladimer Dwaliszwili - 2,5

Patryk Małecki - 3

Takuya Murayama - grał zbyt krótko

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.