Azoty jadą do jaskini lwa. Czeka na nich Vive Tauron

Piłkarze ręczni Azotów staną we wtorek przed niezwykle ciężkim zadaniem. Puławskiej drużynie prowadzonej przez trenera Ryszarda Skutnika przyjdzie się zmierzyć w Kielcach z naszpikowanym gwiazdami Vive Tauronem.

Kielczanie to od lat najlepszy polski zespół i czołowy klub w Europie. Vive Tauron występuje także w Lidze Mistrzów, stąd mecz z Azotami zostanie rozegrany awansem. Gospodarze przystąpią do spotkania z puławianami tuż po remisie (30:30) z wielką Barceloną, z którą potykali się w sobotę. Trener Talant Dujszebajew ma zespół składający się prawie w całości z reprezentantów różnych państw. W kadrze są takie tuzy jak m.in.: Karol Bielecki, Krzysztof Lijewski, Julien Aginagalde, Michał Jurecki, Ivan Cupić, Uros Zorman czy znakomity bramkarz Sławomir Szmal. Gra tam także Mateusz Kus, który jeszcze w ubiegłym sezonie bronił barw Azotów.

Można powiedzieć, że - zachowując oczywiście odpowiednie proporcje - podobnym składem dysponuje trener Skutnik. W Azotach jest też wielu kadrowiczów z różnych państw. Grają tam przecież reprezentanci Polski: Przemysław Krajewski, Piotr Masłowski, Robert Orzechowski. W kadrze Rosji występuje bramkarz Wadim Bogdanov, skrzydłowy Jan Sobol i kołowy Leos Petrovsky reprezentują Czechy, a Nikola Prce Bośnię i Hercegowinę. Przed sezonem trafił także do Puław skrzydłowy Patryk Kuchczyński, który również ma reprezentacyjne aspiracje. Dodać trzeba, że ten zawodnik przez wiele lat grał w kieleckim klubie. - Spędziłem w Vive dziewięć sezonów - mówił dla TV Azoty Kuchczyński. - Teraz zespół znacznie się różni od tego, w którym grałem. Czy jest lepszy? Trudno powiedzieć. Na pewno rywale mierzą bardzo wysoko, bo to niezwykle wyrównana i silna drużyna. To jest jednak sport i wszystko może się zdarzyć. My też mamy bardzo wyrównany skład i na każdej pozycji dwóch równorzędnych graczy, więc powalczymy.

Na dowód tego, co mówi puławski skrzydłowy, posłużyć może mecz z tego sezonu Vive Tauronu z Pogonią Szczecin, który zakończył się remisem i był to jedyny punkt stracony do tej pory przez mistrzów Polski. Z kolei brązowi medaliści mistrzostw kraju - Azoty też spisują się w tym sezonie bardzo dobrze - przegrali tylko raz - w Płocku z wicemistrzem Polski Orlenem Wisłą.

Początek kieleckiego spotkania wyznaczono na godz. 20. Mecz będzie transmitowany przez Polsat Sport.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.