Wisła Kraków. Kazimierz Moskal: Bez bramek trudno o zwycięstwo

Remis z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza był trzecim meczem z rzędu, w którym piłkarze Wisły Kraków nie zdobyli bramki. - Staramy się poprawić skuteczność, ale nie wywracamy wszystkiego do góry nogami - zaznaczył po meczu Kazimierz Moskal.

Facebook?  | A może Twitter? 

Trener Wisły przyznał, że nie spodziewał się, że przeciwnicy zagrają tak defensywnie. - Byłem zaskoczony postawą Termaliki, spodziewaliśmy się otwartego meczu. Dominowaliśmy, ale nic to nie dało - podkreślił.

Po raz kolejny zawiodła skuteczność. - Zdajemy sobie sprawę, że to trzeci mecz, w którym nie strzelamy bramki. Bez tego trudno o zwycięstwo. Im bliżej było końca meczu, tym bardziej byliśmy zdesperowani, by strzelić gola - powiedział trener. - Nie mam jednak zastrzeżeń do innych aspektów gry drużyny - dodał.

Moskal wyjaśnił też, dlaczego Wilde-Donald Guerrier wszedł na boisko dopiero po przerwie: - Od meczu z Piastem trenował z nami tylko dwa razy. Chcieliśmy agresywnie zaatakować Termalicę. Plan był taki, żeby wszedł na drugą połowę, na podmęczonego rywala, kiedy będzie mu łatwiej.

Więcej o:
Copyright © Agora SA