W trzeciej minucie stały fragment wykonywali wiślacy. Piłkę w pole karne wrzucił Piotr Charzewski, a z woleja uderzył Michał Budzyński. Na szczęście kapitalną interwencją popisał się Michał Kula. Po kwadransie Kula po raz kolejny musiał interweniować, a tym razem na kąśliwy strzał zza pola karnego zdecydował się Charzewski. Uderzona przez byłego piłkarza zielonych piłka skozłowała jeszcze przed golkiperem miejscowych, ale ten pewnie ją chwycił i po raz drugi zażegnał niebezpieczeństwo.
Tymczasem pierwszy celny strzał gospodarzy przyniósł im bramkę. Z lewej strony boiska piłkę wrzucił Bartosz Sulkowski, a ta przez nikogo niedotknięta wpadła tuż przy słupku bramki Nazara Penkovetsa.
Zaraz po zmianie stron gospodarze stanęli przed szansą podwyższenia rezultatu, bowiem w polu karnym faulowany był David Kwiek. Do piłki podszedł najlepszy strzelec rozgrywek Rossi Leandro i trafił z "wapna" w interweniującego bramkarza Wisły.
W 62. minucie niewykorzystana przez Brazylijczyka sytuacja zemściła się, bo do remisu doprowadził wprowadzony kilkadziesiąt sekund wcześniej Mateusz Olszak. Napastnik wykorzystał prostopadłe podanie od Jarosława Niezgody i w sytuacji sam na sam z Kulą nie dał mu szans.
Na kolejną groźną akcję sympatycy Wisły czekali do 78. minuty. Wtedy w polu karnym defensorzy Radomiaka skiksowali, ale na szczęście ich pomyłka nie skończyła się utratą gola. Następnej pomyłki miejscowych w obronie Wisła już nie zmarnowała. Niezgoda wykorzystał niezdecydowanie zawodników Radomiaka i ustalił wynik konfrontacji.
Radomiak Radom - Wisła Puławy 1:2 (1:0).
Bramki: Sulkowski (42.) - Olszak (62.), Niezgoda (80).
Radomiak: Kula - Wasilewski, Sylwestrzak, Świdzikowski, Sulkowski, Wolski (70. Napora), W. Puton, Chrabąszcz (65. Radecki), Brągiel, Leandro (81. Śliwiński), Kwiek.
Wisła: Penkovets - Turyzniecki, Budzyński, Pielach, Litvniuk, Charzewski (50. Lisiecki), Głaz (90. Słotwiński), Maksymiuk, Szczotka, Nowak (60. Olszak), Niezgoda (90. Wiejak).
