Piłkarki ręczne Pogoni Baltica dopełniły formalności i są w III rundzie Pucharu EHF [ZDJĘCIA]

W rewanżowym meczu II rundy Pucharu EHF szczypiornistki Pogoni Szczecin łatwo rozprawiły się z LC Bruhl Handball i awansowały do kolejnej rundy.

Rewanżowy mecz II rundy Pucharu EHF także został rozegrany w szczecińskiej hali przy ulicy Twardowskiego, ale tym razem w roli gospodarza wystąpiły szczypiornistki ze Szwajcarii. LC Bruhl mógł się chwalić, że w swojej historii 29 razy zdobywał mistrzostwo swojego kraju, ale różnica poziomów między szczypiorniakiem w Polsce i Szwajcarii jest tak duża, że na szczeciniankach nie mogło to zrobić większego wrażenia. Nic więc dziwnego, że w sobotę Pogoń wygrała 31:23, więc wiadomym było, że niedzielny pojedynek będzie już tylko dopełnieniem formalności i przyjemnym sparingiem.

W pierwszej połowie Pogoń nie forsowała więc tempa, ale i to wystarczyło do szybkiego objęcia prowadzenia i systematycznego powiększania przewagi. W 10. minucie było jeszcze tylko 6:5 dla szczecinianek, ale zawodniczki Adriana Struzika miały mecz pod pełną kontrolą.

Zabójczo skuteczna była Daria Zawistowska, która rzuciła siedem bramek i pomyliła się tylko raz, w ostatniej akcji pierwszej części. Nieźle rzucała tez Katarzyna Sabała i Pogoń do przerwy prowadziła 16:10. Sparingowe tempo meczu udzieliło się także trybunom, które nie dopingowały już tak żywiołowo jak w sobotni wieczór.

W drugiej części na parkiecie pojawiły się chociażby Karolina Kochaniak i Aleksandra Zimny. Rezerwowe bez presji robiły swoje i konsekwentnie trzymały wysoką przewagę. W 40. minucie było 21:14.

Im bliżej było końca spotkania, tym bardziej uwidaczniała się różnica klas między obiema drużynami. Szwajcarki zaczęły popełniać masę szkolnych błędów i nie potrafiły wykorzystać nawet sytuacji sam na sam. Na dziesięć minut przed końcem było 26:16 i trener Struzik dał zadebiutować w europejskich pucharach młodej bramkarce - Aleksandrze Orowicz. Do końca już zbyt wiele się nie wydarzyło i Pogoń wygrała 28:19, awansując tym samym do III rundy Pucharu EHF.

W poprzednim sezonie Pogoń dotarła do finału innego europejskiego pucharu - Challenge Cup, który ma jednak dużo mniejszy prestiż niż EHF. Po drodze szczecinianki wygrywały z zespołami z Finlandii, Portugalii, Turcji (tam doszło do dużej zadymy po spotkaniu rewanżowym), Ukrainy. Dopiero w finale lepszy był zespół z Bordeaux.

LC Bruhl Handball - Pogoń Baltica Szczecin 19:28 (10:16)

PB: Płaczek, Kozłowska, Orowicz - Szczecina 1, Sabała 4, Głowińska 1, Koprowska 2, Stasiak 1, Jaszczuk 3, Zawistowska 7, Zimny 3, Noga 4, Jurczyk 0, Kochaniak 1, Masna 0.

Pierwszy mecz: 31:23 dla PB i awans naszego zespołu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.