Jesteś kibicem z Zagłębia? Dołącz do nas na Fejsie! >>
Zagłębie nieoczekiwanie stało się w ostatnich tygodniach drużyną, która zdecydowanie pewniej czuje się na wyjazdach. Za cały komentarz niech wystarczy sucha statystyka. Na obcym boisku sosnowiczanie w lidze jeszcze nie przegrali, a na Stadionie Ludowym doświadczyli tej przykrości trzy razy.
Bytovia miała być odtrutką na ten domowy marazm. Zespół z województwa pomorskiego strachu nazwą nie wzbudza, a poza tym przyjechał do Sosnowca poważnie osłabiony, bo bez najlepszego strzelca, czyli Janusza Surdykowskiego (siedem bramek) oraz najlepszego asystenta Dawida Korta (siedem kluczowych podań).
Surdykowski leczy kontuzję, a Kort wyjechał na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Polski. Ten sam kierunek obrał również Jakub Arak z Zagłębia, więc ofensywna siła zespołu z Sosnowca również poważnie ucierpiała.
Tyle że Zagłębie ma dziś znacznie więcej atutów. Chociażby Dawida Ryndaka. Prawoskrzydłowy od początku sezonu jest w dużym gazie. Dynamiczny, pomysłowy, zdecydowany. No i co najważniejsze: zaczął strzelać. Tydzień temu piękny strzał Ryndaka przesądził o wygranej z Rozwojem Katowice. W piątek wychowanek klubu znowu błysnął formą. Dobre uderzenie z dystansu Martina Pribuli. Gerard Bieszczad, bramkarz Bytovii, zdołał odbić piłkę, ale zaraz dopadł do niej Ryndak i z bliska wpakował do siatki.
Kolejny atut? A chociażby Michał Fidziukiewicz. Napastnik, którego Zagłębie wypatrzyło w trzeciej lidze belgijskiej, też strzela ważne i efektowne gole. W piątek skopiował wyczyn Ryndaka i także dobił piłkę po strzale kolegi - tym razem Grzegorza Fonfary.
Wygrana z Bytovią wyniosła Zagłębie aż na pozycję lidera, którą sosnowiczanie dzielą od piątku razem z Zawiszą Bydgoszcz. I chociaż pamiętamy, że Zawisza, a także inne drużyny z czołówki dopiero wybiegną w tej kolejce na boisko, to drużynie ze Stadionu Ludowego i tak należą się brawa, bo takich wyników przed sezonem nikt się nad Brynicą nie spodziewał.
Bramki: 1:0 Ryndak (10.), 2:0 Fidziukiewicz (65.)
Zagłębie: Fabisiak - Sierczyński, Sołowiej, Markowski, Udovicić - Ryndak Ż, Matusiak, Dudek, Mizgała (62. Fonfara), Pribula (90. Tylec) - Fidziukiewicz (79. Paluchowski)
Bytovia: Bieszczad - Bąk Ż, Chojnacki, Formela, Chomiuk - Klichowicz, Kożans (59. Mąka), Kryszak, Mandrysz, Poczobut (85. Okuno) - Wróbel
Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)
Widzów: 2500