Po ostatnim ligowym spotkaniu w Olsztynie, w którym Wisła zremisowała ze Stomilem 1:1, można czuć niedosyt. - Zagraliśmy dobrze, ale zabrakło nam szczęścia. Zamiast trafiać do siatki, obijaliśmy słupki, poprzeczkę - dodaje wychowanek Wisły.
W sobotę płoccy piłkarze zmierzą się z piekielnie trudnym przeciwnikiem - Chojniczanką Chojnice (początek o godz. 17). To jedna z nielicznych drużyn w I lidze, która Wiśle nie leży. Z czterech do tej pory rozegranych spotkań płocczanie nie wygrali ani jednego. Pocieszające jest natomiast to, że dwa ostatnie mecze w poprzednim sezonie zremisowali.
- Zdajemy sobie sprawę, jak trudny rywal przed nami. Ale my chcemy z nim wygrać. Naszym celem jest regularne zdobywanie punktów. W każdym meczu musimy być tylko maksymalnie skoncentrowani - podsumowuje Sielewski.
Sobotni mecz poprowadzi Sebastian Jarzębak z Piekar Śląskich, który w tym sezonie sędziował już w Płocku - Wisła przegrała wtedy z Pogonią Siedlce 0:2.