Chcesz więcej? Polub Kraków - Sport.plWołąkiewicz występował w Poznaniu w latach 2011-2014. - Zostały mi w pamięci same dobre chwile spędzone w Lechu. Zwłaszcza sukcesy w lidze. Aczkolwiek mecze w europejskich pucharach to była pięta Achillesowa. Szybko odpadaliśmy z rywalizacji - wspomina obrońca na łamach "Dziennika Polskiego" .
W niedzielę Cracovia zagra z Lechem, a dla Wołąkiewicza to specjalny mecz. Wciąż utrzymuje kontakty z kolegami z Poznania.
- W miniony weekend byłem w domu i poszedłem do szatni Lecha. Chciałem przywitać się, a koledzy śmiali się, że przyjechałem na przeszpiegi. Powiedziałem im, że wszystko im zacznie wychodzić, ale dopiero po meczu z nami, po przerwie na kadrę - dodaje obrońca Cracovii.
